Cześć dziewczyny,
Pisze z takim dziwnym pytaniem ale dręczy mnie to od dłuższego czasu. Mój mąż przy każdym stosunku zakłada gumkę, a ja pragnę zostać mamą. Gdy przychodzi temat dzieci wpada w jakaś furię. Tłumaczy sie później tym ze on miał spierdzielone dzieciństwo, albo szuka wymówek na sile, czasami gubiąc sie w tym co gada. Mam już 30 lat i nie chce dłużej czekać. Przy ostatniej kłótni wykrzyczał mi w twarz ze jak tak bardzo tego chce to mam spierd.. do innego, albo cyt. „Moja była zasługuje na więcej.” Co o tym sądzicie ? Bo ja sie już w tym zagubiłam i zupełnie nie wiem o co chodzi.