BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

tak dokładnie

jania a on dał Ci powód do zazdrości? Spotyka się z nią za Twoimi plecami? Wysyłają sobie sekretne wiadomości itd.? Myślę, że nie. Była dziewczyna to była dziewczyna -Ty jesteś jego obecną i to się liczy.
Poza tym takim zachowaniem nie zyskasz nic. Ani nie zagwarantuje Ci to wierności ani przyszłości związku. Ty chcesz ze wszystkich sił zapobiec jego zdrady ale to tak nie działa kochana. Wręcz przeciwnie, takim zachowaniem prędzej czy później sama wepchasz go do innej. Nic dziwnego, bo nikt nie wytrzymałby takiego ograniczenia w związku. Więc lepiej weź pod uwagę to, że on chce być z Tobą nie z żadną inną i przestań go tak zaszczuwać. Trochę wiary w siebie i zaufania. Na pewno nie pożałujesz i w końcu dasz mu się cieszyć tym co jest między wami, bo jak na razie biedny ten chłopak jest.

A pomyśl ile on to znosi! 16 miesięcy wytrzymuje z Twoim despotyzmem. Dołączam się do koleżanek i także radze przemyśleć raz jeszcze wizytę u psychologa, która na pewno Ci nie zaszkodzi a może pomóc. Weż pod uwagę uczucia tego biednego chłopaka. Jemu naprawdę na Tobie zależy a to, że czasami spotka się z kolegami czy pójdzie gdzieś sam nie oznacza, że zaraz pobiegnie Cię zdradzić. Skoro wytrzymał tak długo znaczy tylko tyle, że nie ma na to ochoty i zależy mu na Tobie.

bo to jest poswiecenie z jego strony . Bo ja bedac na jego miejscu niestety rozstałabym sie z toba bo to nie jest do wytrzymania

Kobieto opamiętaj się, bo Twój facet naprawdę tego nie zniesie i ... ucieknie.
A gdzie jest ZAUFANIE??
Ładniejsze?? A co wygląd ma do tego... liczy się, że CIebie kocha, a nie...

Nie myśl o przeszłości, tylko jak już wyżej było wspominane wyciągnij z niej wnioski...

Taka zazdrość w niczym Ci nie pomoże.
Każdy ma prawo patrzeć na innych ludzi. A Ty nie zerkasz na facetów? Nawet jak przez przypadek na kogoś wpadniesz?
Bzdura...

Mam znajomych, w których związku sytuacja wyglądała bardzo podobnie, co więcej dochodziło też do naprawdę dantejskich scen, gdzie ona zabraniała mu wyjść z domu szantażując go, że zacznie krzyczeć, że on ją bije... tak to się zaczyna, na miejscu faceta uciekałbym gdzie pieprz rośnie. Jeśli nie kontrolujesz emocji, to zrób wszystko, żeby zacząć, w przeciwnym razie ucieknie od Ciebie.

Dokładnie - czasem warto iść na terapię. Grunt to wybrać dobrego psychologa. Ja chodzę tutaj