BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Witam. Pewnie zostane z 2 powodów tu potępiony ;d po 1 nie jest kobietą po drugie tutaj są powazne sprawy malzenstwa itp, a ja mam problem. Chcialbym zeby ktoś mi cos doradził. Wiec tak... mam 18 lat poznalem super dziewczyne na poczatku sie spotykalismy to tak bylo magicznie jak tam sie zlapalismy za ręce itp to bylo takie super pierwsze buziaki itp. Teraz od niedawna jestesmy razem tak wyszlo ale nie czuje tego jakos, nie wiem czy jestem przewrazliwiony czy co po prostu mysle jak sobie siedzimy razem czy cos to jest fajnie, ale jak jej nie ma blisko to przychodze do domu i rozmyslam jestem chyba zakochany bardzo mi zalezy ale mam obawe ze to nie dziala w dwie strony chociaz jak wyszlo na to ze jestesmy razem to powiedziala ze jej na mnie zalezy jak ją spytalem ale nie wiem patrze to też moze z takiej glupiej perspektywy bo jakiego bym zwiazku nie widzial to tam pisza dzien w dzien do siebiee smsy itp a my to się widzimy w szkole pogadamy na dluzej przerwie cos tam sobie pobuziakujemy i jest ok ale boje sie ze chyba nie robie czegos takiego zeby tą magie robic jaka byla na poczatku. Ale w sumie kazdy mowi ze to na poczatku jest super i wgl, siedzielismy pisalismy dlugo a teraz juz tak troche jest jak stare dobre malzenstwo ;d a przeciez to dopiero początek. Powinno byc szalenstwo ale go tak bardzo nie ma ;d tzn dla mnie jest super ale chyba nie ma takiej magii nigdy nie mialem dziewczyny, moze to tak ma byc? tylko ze z braku doswiadczenia się zadręczam po prostu?

Witaj:)
Posłuchaj w związku nie liczą się tylko słowa, ale także czyny Skoro Wam na sobie zależy, to przytul, pocałuj i traktuj tak swoją miłość, żeby zawsze czuła się kochana
Nie bój się okazywać uczuć, bo to nic złego;) Nie sugerujcie się też innymi parami, bo widzisz... są różni ludzie, nie ma dwóch takich samych osób, a tym bardziej par:) Najważniejsze żeby być sobą, nie oszukiwać się i cieszyć się szczęściem:)
Odnośnie smsów, to dziewczyny lubią dostawać miłe wiadomości:) Czasami słowa kocham Cię sprawiają taką radość:)
Nie bój się mówić tego co czujesz:)
Trzymam kciuki

to prawda tylko ze ja sie boje ze ona wyczuje ze coś mnie trapi nie bedzie czula sie przy mnie pewna i takie tam... pomyslalem ze moze w piatek wezme ją na spacer i porozmawiam? tak powaznie nie chce zeby bylo ze sie przed nią jakos uzalam, tylko moze zapytam czy mysli ze tworzymy zwiazek jesli tak to chcialbym zebysmy byli wobec siebie bardzo szczerzy i jesli coś nas trapi jakies watpliwosci mamy to zeby o tym pogadac i powiem ze bardzo mi na niej zalezy mam stan taki ze do nikogo jeszcze czegos takiego nie czulem i ze chyba za duzo mysle i czuje ze coś jest nie tak jak powinno być i ona to też wyczuwa ale nie potrafimy o tym pogadac? czy to podejdzie pod troche uzalanie czy cos w tym stylu

Moim zdaniem taka rozmowa wiele Wam pomoże:)
Powtarzam po raz kolejny:) Nie bójcie się mówić tego co czujecie:)
Dacie sobie radę:)