problem z moją matką

Życiowy dział, nasze sprawy i problemy dnia codziennego.

problem z moją matką

Postprzez donatella92 » 15 sty 2013, o 11:19

hej dziewczyny mam problem z moja matką.Ciągle się kłóci ze mną,krzyczy i nie tylko na ojca też,i na innych domowników,czepia się byle czego,ciągle jej coś nie pasuje,chodzi taka w złym humorze,wyżywa się na wszystkich,dodam że mamy kiepską sytuacje finansową i może ona jest taka zła bo kiedy było lepiej z finansami była inna,nie robiła ciągle awantur,pół roku temu była w sanatorium na trzy tygodnie.przed sanatorium była jeszcze inna ale jak wróciła ja jej w ogóle nie poznaje.Myślę że te jej zachowania,kłótnie są po tym sanatorium.przedstawię wam kilka przykładowych sytuacji:np.jemy obiad spadnie mi nóż na podłogę (to się każdemu zdarza to jest normalne)a ona z tekstem:''uważaj co robisz ty głupia wariatko'' wydziera się na maxa jak tylko potrafi.albo szykuję sobie coś w kuchni a ona ''znowu mi robisz bałagan,wielki syf mi pozostawiasz!''a ja mówię czego ty się boisz przecież posprzątam po sobie,zawsze zostawiam po sobie porządek,albo idę z herbatą no i troszeczke wyleje mi się przez przypadek to też zdarza się każdemu ona uważaj co robisz ty gamgolu pomyłam podłogi a ja mówię ''jeju to jest tylko herbata posprzątam''to się już robi nie do zniesienia,wiecznie kłótnie,awantury o byle co,albo jeszcze chce pomóc jej w kuchni w albo w obowiązkach domowych a ona mówi idz do swojego pokoju nie potrzebuje pomocy robisz wszystko zle a potem mi mówi że nic nie robię,inni mnie pochwala że np ładnie pomyłam podłogi,posprzatam cały dom oczywiście kiedy matka jest w pracy.Mam już dosyć tych kłótni ona zawsze zaczyna a to przy stole,na zakupach,w święta.Traktuje mnie jak małolatę a ja mam 20 lat.Na wiele rzeczy mi nie pozwalała.to jest męczące dla mnie i nie tylko też dla mnie ale też dla taty.Ja z tatą nigdy się nie kłócę,nigdy mnie nie wyzywał,nie czepiał się,ja mam z nim najlepsze relacje,nie wiem może ona jest zazdrosna.Ja wiem że to jest moja matka kocham ją ale ona zachowuje sie jak wariatka!tej krzyki są męczące że aż uszy puchną!tak ona się drze no ale jest taki powód żeby się tak wydzierać?to już jest wkurzające,kiedy ona mnie wkurzy to ja gdzieś wychodze,a ona mówi tak''przynajmniej będę miała spokój'' proszę kobietki pomóżcie mi co mam robić,matka mnie zatruwa tym zachowaniem. :(
donatella92
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 7
Dołączył(a): 30 lis 2012, o 13:34

Re: problem z moją matką

Postprzez Pear » 15 sty 2013, o 12:28

Donatello a może warto porozmawiać po cichu z tatą, może on wie coś więcej! Może nie chcą cię martwić. Jak już porozmawiasz z tatą to usiadz, zrób kawę, może jakieś ciastko, posadz mamę, wesprzyj się na jej ramieniu i szepnij do ucha....mamus co się dzieję, tęsknię za Tobą! Wiesz jestem mama i żona i wiem że czasem finanse nam kobietą potrafią zepsuć wszystko, bo nie umiemy już podołać co wsadzić do garnka, bo mamy dość myślenia co i jak poplacic i szukamy zaczepki we wszystkim. A może mama przechodzi menopauze co jest ciężkim przejściem dla kobiet! Jeśli mama była w sanatorium może jest coś o czym nie wiecie. Postaraj się porozmawiaj z mama bo taka zmiana zachowania nie powstaje z niczego!
Pear
Miła Kobietka
 
Posty: 78
Dołączył(a): 9 sty 2013, o 00:24

Re: problem z moją matką

Postprzez bettti86 » 15 sty 2013, o 14:48

a może to po prostu przekwitanie? ;) nie wiem ile Twoja mama ma lat wiem, ze moja mam jak miała jakieś 45 czy 50 lat to właśnie miała tego typu problem...oczywiście przeszło, ale trzeba to przetrwać
bettti86
Extra Kobietka
 
Posty: 484
Dołączył(a): 4 gru 2012, o 12:11

Re: problem z moją matką

Postprzez Ernesta » 15 sty 2013, o 16:43

myślę,że to dobry pomysł,żeby zjednoczyć siły z ojcem,on na pewno będzie zadowolony że ma w tobie oparcie,a działając razem na pewno coś wymyślicie,a może mama zwyczajnie ma za dużo na głowie?

Ernesta
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 25
Dołączył(a): 13 sty 2013, o 10:54
Lokalizacja: warszawa

Re: problem z moją matką

Postprzez 456 » 16 sty 2013, o 16:50

bettti86 napisał(a):a może to po prostu przekwitanie? ;) nie wiem ile Twoja mama ma lat wiem, ze moja mam jak miała jakieś 45 czy 50 lat to właśnie miała tego typu problem...oczywiście przeszło, ale trzeba to przetrwać


Też o tym pomyślałam.


"Czerwienią róż i w zapachu lilii kołysani - żeglujemy przed siebie. Niby niewidzialni, niby zakochani..."
456
Kobietka Expert
 
Posty: 3949
Dołączył(a): 8 sty 2013, o 11:05
Lokalizacja: Między Piekłem a Niebem
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Arcuopl21029, Google [Bot]