Prośba o pomoc

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Prośba o pomoc

Postprzez Elip » 2 sty 2017, o 18:14

Witam
Na wstępie chce zaznaczyć, że jestem mężczyzną i poszukuje prawdziwej rady od kobiety. Mam nadzieje, że to nie problem.
Chcę opowiedzieć swoją historię która wydarzyła się w moim życiu. A więc tak:
Znam się z pewną dziewczyną, która jest młodsza ode mnie o 7 lat. Mamy podobne charaktery i problemy. Znajomość, a raczej
przyjaźń trwa do dzisiaj od ok. 5 lat. Traktowaliśmy się jak przyjaciele do pewnego momentu. Były chwile przerwy w kontakcie i spotkaniach, ale zawsze gdzieś było tak, że albo ona, albo ja zadzwoniłem lub się spotkaliśmy np. na imprezie. Jeśli chodzi o mnie to wiedziałem po pewnym czasie, że jest dla mnie bratnią duszą. Brakowało w nas tej odwagi do bycia razem. Były wspólne wyjazdy, oglądanie tv itp. wiadomo wspólnie. Zawsze to ona przyjeżdżała
do mnie ja tylko raz byłem. Relacja była trochę więcej niż przyjaźń, ale bez konkretów. Bywało, że się całowaliśmy. Były nawet dwie wspólne noce.
Ona jest dobrze wychowana i skromna a ja raczej typ nieśmiałego, który lubi się napić na imprezie i przy pajacować dżolo.. Cała ta relacja stała w miejscu i pewnego
dnia ona powiedziała mi, że mnie kocha i chce cos więcej. Wtedy był ten czas, że naprawdę nie wiedziałem co czuje. Były chwile że na siłę się tuliła do mnie a ja z braku odwagi niezręcznie ją głaskałem. Dramat....
Byłem zaskoczony i tak naprawdę nie chciałem wtedy tworzyć związku, bo nie chciałem, aby później się okazało, że nic z tego nie będzie i zostanie tylko cierpienie.
Jest prze kochaną osobą i wiele wycierpiała wiec czekałem, że może cos samo drgnie we mnie. Pisała do mnie SMS raz, że mnie kocha raz, że mnie nienawidzi. Trwało to ok. pół roku telefony, kocham cię prosto w oczy wiadomo dokładnie jak ktoś jest zakochany. A ja jak to ciele nadal mówiłem jej, że nie wiem...bo naprawdę nie wiedziałem... Zapraszałem ją do siebie na herbatę, bo uwielbiałem jej towarzystwo. Pełne zrozumienie. Ja dawałem jej wsparcie w chwilach, kiedy było źle choć raz dałem ciała, ale nie wypominała mi tego. Anioł! Pytała się mnie, dlaczego jej nie chcę i że jak w przyszłości mamy być ze sobą to będziemy.
Pewnego dnia zadzwoniłem żeby się zapytac o brak kontaku.Ona odpowiedziała, że poznała fajnego faceta i że jest z nim... W tym momencie mało
nie zemdlałem... Powiedziała, że nie możemy mieć takiego kontaktu jak wcześniej, bo to nie będzie ok w stosunku do jej faceta. Zrozumiałem wtedy, że najważniejsza
osoba mojego życia oddala się i nic nie mogę zrobić. Nagle poczułem, że byłem ślepym idiotą i nie widziałem Anioła obok mnie, bo naprawdę to jest Anioł i kocham ją.
Bije się z myślami, staram się cos wymyślić, ale nic nie przychodzi mi do głowy... Wiem, że chce, aby została moją towarzyszką życia i że bez niej uschnę....
Widziałem jej zdjęcie z tym nowo poznanym i mnie rozdzierało od środka.... Proszę was kobiety o radę lub o to, jak z waszej perspektywy to wygląda. Jeśli
wyznam jej to teraz na początku to zostanę odebrany jako „desperat". Czy cierpliwe czekanie na ich rozstanie się jest dobre? Może teraz to ja mam wycierpieć
swoje i poczekać na Nią? Boże tak bardzo Ją kocham..
Elip
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 sty 2017, o 18:12

Re: Prośba o pomoc

Postprzez Dorinka » 2 sty 2017, o 20:29

Z tego, co opisujesz wygląda na to, że ta dziewczyna dość długo czekała na Twoją reakcję na jej wyznanie miłośne i generalnie się nie doczekała. W międzyczasie zapewne zjawił się ktoś, kto nie zwlekał z określeniem swoich uczuć. Ciężko mi określić, czy wyznanie jej teraz wszystkiego jest dobrym pomysłem, bardziej bym się pokusiła o stwierdzenie, że nie ... Ona sobie układa na nowo życie, a Ty ewidentnie obudziłeś się z tzw. "ręką w nocniku" ... trochę zbyt późno ...
Avatar użytkownika
Dorinka
Miła Kobietka
 
Posty: 39
Dołączył(a): 30 gru 2016, o 22:52
Lokalizacja: Polskie morze

Re: Prośba o pomoc

Postprzez Jaśmin » 3 sty 2017, o 00:33

Też tak myślę. Raczej swój moment już miałeś i trochę go przegapiłeś. Na Twoim miejscu nie wchodziłabym teraz z butami w jej związek, jeśli ją kochasz to uszanuj to, że z kimś jest. Jeśli jej związek się rozpadnie to próbuj wtedy, jeśli nie - przełknij porażkę.

Jeśli chcesz radę kobiety to... powiem Ci szczerze, że często nie rozumiem mężczyzn, którzy doceniają coś dopiero wtedy gdy coś tracą. Dziewczyna z tego co piszesz wielokrotnie wyznawała Ci swoje uczucia i nie doczekając się żadnego ruchu z Twojej strony po prostu przełknęła porażkę i zaczęła sobie układać życie z kimś innym. Tak ja to widzę.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Prośba o pomoc

Postprzez BlackWolf » 3 sty 2017, o 17:20

Miałeś swoją szansę a nawet od groma ich.
Facet mądry po szkodzie. Może brzmi to feministycznie, ale tak jest.
Co teraz możesz zrobić? Napisz jej maila o wszystkim co czujesz i poczekaj na odzew lub jego brak. Jeśli będzie chciała coś z tym zrobić i być z Tobą -będzie. Jeśli nie -zostaw to i pozwól jej być szczęśliwą.

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: Prośba o pomoc

Postprzez Elip » 3 sty 2017, o 20:13

Na początku bardzo dziękuje za odpowiedzi i rady. Sprawa jest na tyle dziwna, że tak jak pisałem wyżej ja naprawdę „nie wiedziałem". Gdybym miał pewność to bym postąpił inaczej. Po prostu wiem ile w życiu wycierpiała i nie chciałem się z Nią wiązać nazwijmy to "dla próby". Czekałem, że może coś się wydarzy i zacznę odwzajemniać swoje uczucie. No i się stało poznała innego, a to zadziałało jak zapalnik... Na chwilę obecną odsuwam się z nadzieją na bok i zajmuje się własnym życiem i pasją. Jeśli Bóg da to może jeszcze będę miał okazje wyznać to, co czuje...
Elip
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 sty 2017, o 18:12
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]