BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Witam moje drogie Panie,
jestem naturalną bardzo jasną blondynką, nigdy nie farbowałam włosów. Mam wrażenie że moje włosy jakoś straciły blask i jakby "poszarzały".
Chciała bym nadać im blasku i trochę żywszego, intensywniejszego kolorku.. pomyślałam o szamponetce blond jaka była by najlepsza? Chce podkreślić że nie zalezy mi na żadnej zmianie koloru.. chciała po prostu żeby włosy wyglądały troche lepiej a nie tak szaro, zastanawiam się czy nie zacznie pojawiać mi sie ciemniejszy odrost ?
Gdyby nie kosmetyczka i henna moich brwi wogóle nie było by widać z czego możecie wnioskować ze włosy są naprawdę jasne

Zawsze gdy farbujemy włosy na jaśniejsze kolory to odrost mamy ciemniejszy.. Natomiast przy farbowaniu np. na czarno nasz odrost robi się lekko jaśniejszy... Tak już niestety jest.. Ale szamponetki nie mają na to zbyt wielkiego wpływu, ponieważ one tylko oblepiają łuskę włosa, a nie "wpijają" się w nią... Tak przynajmniej uczono mnie w technikum, jak również zauważyłam z własnego doświadczenia.. Chyba, że w grę wchodzą szamponetki z Palette.. One są trochę silniejsze w swoim działaniu... Mi np. po wypłukaniu się brązu z Palette został rudy odcień włosów, który już niestety ni zszedł i musiałam włosy rozjaśniać do mojego naturalnego blondu.. ;/ A tak bardzo pragnęłam być szatynką, a po spłukaniu okazałam się ruda.. Wtedy nie podobał mi się ten kolor.. teraz zapewne byłabym zachwycona bo lubię rudy kolor włosów..
A cóż mogę poradzić.. Najlepiej porozmawiać z fryzjerem, nie musisz przecież od razu zasiadać na fotelu i płacić za usługę, tylko może Ci coś podpowiedzieć.. albo wiem, że w dobrych sklepach kosmetycznych, gdzie posiadają wszelakie farby, Panie udzielają rad..
Wydaje mi się, że najlepszy byłby jakiś ciepły odcień blondu.

musisz udać się do drogerii i zobaczyć szamponetki do koloru blond, ja takie kiedyś kupowałam i wystarczyły mi na 4 umycia i kolor schodził. Możesz też spróbować naturalnie dodać im blasku np. spłukując je po umyciu wodą z sokiem z cytryny.

Ja używam szamponu koloryzującego na 24 mycia z Joanny. Naprawdę podkreśla na dłużej naturalny kolor włosów i do tego ich nie niszczy w takim stopniu jak inne. Po Palette włosy wyłaziły mi garściami.

Dziewczyny jeśli chodzi o farby Palette i tym podobne to ODRADZAM (ogólnie tą marke). Ja zawsze farbowałam włosy Palette, ale do czasu... gdy nie przeczytałam opinii w necie na temat porównywania farb do włosów.
!!! w skrócie !!!

PALETTE - jest to najgorsza marka farb, najbardziej niszczy włosy - wysusza je i wyżera włosy..

Osobiście używam teraz farby: Garnier, Wellaton - nie niszczą włosów jak Palette i nie są drogie a według mnie dobre. Są też dobre farby do włosów z Avona.

Ja zawsze stosuję z Garniera, z Avonu widziałam że są, ale jakoś mnie nie przekonały bałam się, że to jakieś dziadostwo.

Hmnn... a może zamiast szamponetki, postaw na pielęgnację włosów, tak aby same zdrowo lśniły Na początek możesz spróbować nałożyć olej np. słonecznikowy, kokosowy, oliwę z oliwek, spiąć w koczek i odczekać kilka godzin (możesz się uczyć, sprzątać, gotować), zmyć i zobaczyć czy podoba Ci się ten efekt. Poza tym jest jeszcze laminowanie (mieszanka wody z żelatyną- wiem, brzmi strasznie i okropnie pachnie, ale efekt na włosach jest mega, kiedyś nawet koleżanki mnie pytały jakiej szamponetki używałam ) i wg mnie najlepszy i najprostszy sposób to ocet winny - po umyciu włosów dodajesz do ostatniego płukania (5 litrów wody) łyżkę octu i moczysz włosy około 2 minut.

Więcej na temat płukanki octowej: SPAM

PS. Jeżeli jednak jesteś nieugięta i wolisz szamponetkę, to mogę polecić firmę Wellaton, moja przyjaciółka przy każdej okazji ją chwali

BLONDIrELLA napisał(a):PALETTE - jest to najgorsza marka farb, najbardziej niszczy włosy - wysusza je i wyżera włosy..

Jak u fryzjera kiedyś siedziała, przyszła dziewczyna na zmianę koloru i jak powiedziała, że stosowała Palette to Pan fryzjer powiedział, że z tym już się nie da nic zrobić Jakoś mi to utkwiło w pamięci.

A co do problemu tematu to są szampony zwykłe myjące które też lekko rozjaśniają i poprawiają jakość włosów i ich kolor naturalny. Może by najpierw spróbować w tą stronę.

Ja uważam, że szamponetka nie da Ci takiego efektu, jakiego sobie życzysz. Radziłabym też nie niszczyć włosów szamponetką czy farbą, a raczej starać się je odbudować i odżywić stosując odpowiednie kosmetyki do włosów blond. Wtedy nabiorą koloru, będą mocne i lśniące.

Płukanka z octu winnego zaproponowana przez moją przedmówczynię jest bardzo fajna. Do tego polecam oleje do włosów, np. arganowy. Świetne są też odżywki do włosów z Gliss Kur - ja mam taką w czarnym opakowaniu, do włosów bardzo zniszczonych. Trzeba tylko pamiętać o tym, by nałożyć odżywkę na mokre, wytarte ręcznikiem włosy i trzymać zawinięte w ręczniku przez kilka minut. Po kilku tygodnia zauważysz efekty kuracji. Zwykłe posmarowanie włosów odżywką i spłukanie nic Ci nie da oprócz tego, że wyczyści Ci portfel. Warto też zainwestować w dobry szampon, który w swoim składzie zawiera oleje - ja ostatnio kupiłam wersję z Gliss Kur 7 Olei, jednakże stosuję go kilka dni, więc o skutecznośći powiedzieć zbyt wiele nie mogę.

może po prostu powinnaś zainwestować w jakiś dobry szampon, ktory przywroci Ci blask? Ja nie jestem za farbowaniem włosów, jeśli nie masz jeszcze siwych

ja rozjaśniałam włosy palette - kolor wychodził super, piękny blond bez żółci której nie cierpię a przy innych farbach moje włosy zawsze wpadają w odcień zółci pomimo że wybieram bardzo bardzo jasny blond,jednak palette okropnie zniszcyzło mi włosy, bardzo bardzo! do regeneracji włosów tylko maski loreal profesional, kuszą mnie jeszcze kerastase ale cena mnie powala..

A próbowałaś zapytać o radę fryzjera, czasami może doradzić (lub nawet pomóc w zakupie) odpowiedniego środka do pielęgnacji, który nada więcej blasku