BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Dzień dobry Paniom. Mam na imię Maciek, chciałbym podzielić się z Wami moją historią i prosić o kilka odpowiedzi, z Waszego damskiego punktu widzenia.

W środę rozstałem się z Narzeczoną (4,5 roku związku, ślub zaplanowany na 2018 rok, znamy się już prawie 10 lat, oboje mamy po 25 lat). Kocham ją naprawdę szczerze, lecz przyznaję się do błędu, sprawę zaniedbałem. Od dłuższego czasu nie mogliśmy się dogadać, a ja od problemów uciekałem.
Moja Ukochana miewała różne problemy, nie mogła się uporać z przeszłością (rozbita rodzina, miała dużo żalu do matki i jej wyborów życiowych), a ja nie umiałem pomóc jej przez to przejść, bo nigdy takich problemów nie miałem, mam wspaniałych i kochających się rodziców (od 27 lat). W pewnym momencie czuję, że brakło mi jaj, tak najzwyczajniej w świecie byłem ciągle chłopcem, gdy Ona potrzebowała już mężczyzny.
W momencie gdy się rozeszliśmy, oczywiście w zgodzie, czuję straszną pustkę, naprawdę niesamowicie mi na niej zależy i mam nadzieję, że to nie jest definitywny koniec. Co powinienem zrobić? Dać jej czas na poukładanie sobie tego wszystkiego w głowie? Czy od razu próbować udowadniać, że chcę z Nią być? Dodam, że widzimy się na co dzień, bo pracujemy razem.

Maciek nawet nie wiesz jak twój post mi w tym momencie pomógł Powodzenia

moim zdaniem od razu działaj a nie czekaj

Pletwa Reborn napisał(a):Maciek nawet nie wiesz jak twój post mi w tym momencie pomógł Powodzenia

A w czym pomógł jeśli można wiedzieć?