muffinka napisał(a):nie wiedzieć czemu robie ją tylko wiosną.
Dla mnie to oczywiste - bo kojarzy mi się z Wielkanocą. Tak samo jak zupa grzybowa z Bożym Narodzeniem (tę akurat jem częściej niż raz w roku, ale nigdy nie smakuje mi tak bardzo, jak wtedy).