Naznaczona^ napisał(a):Jaśmin, sama nie wiem... Wczoraj całą noc przepłakałam a dziś chodzę jak cień w pracy z opuchniętymi oczami... Chciałabym być przy niej, ale boję się swojej reakcji przy siostrze i przy mamie... Założyłam kalendarzyk, miałam dwa okresy w miesiącu i je tam wpisałam, z tego co pokazuje to akurat jak mąż przyjedzie to 4 dni podobno płodne... Po pracy zajde do apteki, kupię kwas foliowy, nic nie zaszkodzi...
redorange666 napisał(a):Chyba nie do końca się zrozumieliśmy.
Witaminy dla ciężarnych są na receptę po to aby taka suplementacja była pod kontrolą.
Ludzie i ich chęć łykania tabletek przy każdej okazji jest tak ogromna ze jestem w szoku. Wiec nie dziwie się ze dla ciężarnych wszystko jest na receptę i musi oraz powinno być pod kontrolą lekarską.
Druga sprawa ze w coraz większej ilości postów pojawia się porada stosowania suplementów diety...nie dość ze jest to totalna ściema która poza uszczupleniem portfela raczej szkody niezrobi...pożytku tez nie wnosi...ale wiara w działanie powoduje u mnie radosny rechot i gryzienie dywanu. Odnoszę wrażenie ze osoby polecajace jak i łapiące się na to...wiedzy na ten temat nie mają żadnej i równie dobrze mogli by łykać M&M's...
Naznaczona^ napisał(a):Fenek86, Twoja kobieta ma podobne myślenie do mojego... Niestety my kobiety tak mamy gdy po paru latach nic nie wychodzi... Szkoda, że wzbrania się od zrobienia badań, spróbuj jakoś ją przekonać, bo jeśli nie zrobicie badań to nie będziecie wiedzieli dlaczego tak się dzieje... Ja też się boję, że problem leży we mnie, ale jakąś tam nadzieję mam, że jednak jest wszystko ok i w końcu się uda...
Jaśmin napisał(a):Ja też znam wiele przypadków, kiedy ludzie starali się bezskutecznie przez lata a później nagle ni z gruchy ni z pietruchy, kiedy wyluzowali się i odprężyli... CIĄŻA!
Zidentyfikowani użytkownicy: AnkaThurmond, Bing [Bot], Google [Bot]