Starania o dzidziusia ;)

Wszystko na temat naszych małych pociech. Jak wychowywać dziecko? W jaki sposób się z nim bawić? Relacje z dzieckiem, trudne rozmowy właśnie w tym dziale.

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 7 lut 2017, o 04:29

Red, wiesz co, ja na co dzień też wolę się leczyć jak najbardziej naturalnymi sposobami. Tylko w takim razie dlaczego lekarze ciężarnym wszystkim jak leci przepisują kwas foliowy? Znają się chyba na swoim fachu? Ja tak do tego podchodzę, że skoro nie studiowałam medycyny i nie posiadam takiej wiedzy to ufam lekarzom i farmaceutom. A z tego co się dowiadywałam to kwas foliowy w formie syntetycznej niby się lepiej przyswaja niż ten naturalny z pożywienia.

Siebie mogę leczyć ziołami i warzywami ale nie jestem w stanie zaryzykować zdrowiem swojego przyszłego dziecka po to aby zobaczyć czy lekarze mają rację czy nie. Tym bardziej, że niedobory tej witaminy mogą być groźne u nienarodzonego dziecka.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Naznaczona^ » 7 lut 2017, o 10:45

Jaśmin, sama nie wiem... Wczoraj całą noc przepłakałam a dziś chodzę jak cień w pracy z opuchniętymi oczami... Chciałabym być przy niej, ale boję się swojej reakcji przy siostrze i przy mamie... Założyłam kalendarzyk, miałam dwa okresy w miesiącu i je tam wpisałam, z tego co pokazuje to akurat jak mąż przyjedzie to 4 dni podobno płodne... Po pracy zajde do apteki, kupię kwas foliowy, nic nie zaszkodzi...
Naznaczona^
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 2 lut 2017, o 12:49

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez redorange666 » 7 lut 2017, o 21:42

Chyba nie do końca się zrozumieliśmy.
Witaminy dla ciężarnych są na receptę po to aby taka suplementacja była pod kontrolą.
Ludzie i ich chęć łykania tabletek przy każdej okazji jest tak ogromna ze jestem w szoku. Wiec nie dziwie się ze dla ciężarnych wszystko jest na receptę i musi oraz powinno być pod kontrolą lekarską.
Druga sprawa ze w coraz większej ilości postów pojawia się porada stosowania suplementów diety...nie dość ze jest to totalna ściema która poza uszczupleniem portfela raczej szkody niezrobi...pożytku tez nie wnosi...ale wiara w działanie powoduje u mnie radosny rechot i gryzienie dywanu. Odnoszę wrażenie ze osoby polecajace jak i łapiące się na to...wiedzy na ten temat nie mają żadnej i równie dobrze mogli by łykać M&M's...
Avatar użytkownika
redorange666
Samiec
 
Posty: 2180
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 15:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 8 lut 2017, o 02:22

Naznaczona^ napisał(a):Jaśmin, sama nie wiem... Wczoraj całą noc przepłakałam a dziś chodzę jak cień w pracy z opuchniętymi oczami... Chciałabym być przy niej, ale boję się swojej reakcji przy siostrze i przy mamie... Założyłam kalendarzyk, miałam dwa okresy w miesiącu i je tam wpisałam, z tego co pokazuje to akurat jak mąż przyjedzie to 4 dni podobno płodne... Po pracy zajde do apteki, kupię kwas foliowy, nic nie zaszkodzi...


Naznaczona, może ściągnij sobie jakąś fajną aplikację na telefon? Ja mam taką, która się nazywa Clue, zaznaczasz tam sobie okres (a możesz też zaznaczać różne inne pierdoły typu samopoczucie, sen, imprezy, kiedy się kochacie z mężem, wygląd skóry itd.) i tam samo Ci wylicza kiedy powinny wypaść dni płodne, możesz sobie nawet załączyć przypomnienie. Fajna rzecz, ja z tego korzystam już od ponad roku :)

A ogólnie zdrowo się odżywiasz, jesteś od czegoś uzależniona? Masz duży wysiłek fizyczny?
W sumie to wszystko może wpływać.

Twój stres z tym związany na pewno nie pomaga... :(

redorange666 napisał(a):Chyba nie do końca się zrozumieliśmy.
Witaminy dla ciężarnych są na receptę po to aby taka suplementacja była pod kontrolą.
Ludzie i ich chęć łykania tabletek przy każdej okazji jest tak ogromna ze jestem w szoku. Wiec nie dziwie się ze dla ciężarnych wszystko jest na receptę i musi oraz powinno być pod kontrolą lekarską.
Druga sprawa ze w coraz większej ilości postów pojawia się porada stosowania suplementów diety...nie dość ze jest to totalna ściema która poza uszczupleniem portfela raczej szkody niezrobi...pożytku tez nie wnosi...ale wiara w działanie powoduje u mnie radosny rechot i gryzienie dywanu. Odnoszę wrażenie ze osoby polecajace jak i łapiące się na to...wiedzy na ten temat nie mają żadnej i równie dobrze mogli by łykać M&M's...


No tak, być może racja, że witaminy dla ciężarnych są w jakiś sposób kontrolowane ale kwas?
Z drugiej strony, w sumie ktoś mógłby wpaść na łykanie trzech tabletek dziennie tak "na wszelki wypadek", więc właściwie po głębszym rozrachunku zgadzam się z Tobą... No to, że zarabia się na naszej niewiedzy to raczej nic nowego...

Ja jestem właśnie w "okienku płodnym", działamy już w tych dniach (zresztą my ogólnie mało się od siebie odklejamy, niezależnie od dnia cyklu :D), ciekawa jestem bardzo czy zajdę bo to pierwszy miesiąc od kiedy kochamy się bez zabezpieczenia w terminie dni płodnych, więc gdyby się udało to byłby ekspres. I byłabym panną młodą z brzuszkiem :) No ale nie chcę się też zbytnio napalać bo różnie może być...

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Naznaczona^ » 8 lut 2017, o 09:23

No wydaje mi się, że zdrowo się odżywiam... Niestety palę, ale ograniczyłam trochę palenie... Mam słabą odporność i nawet często łapie przeziębienie więc biorę witaminy... W pracy nie mam dużego wysiłku fizycznego, jestem doradcą klienta... Stres w pracy też jest znikomy... Wiem, że przez tą sytuację stresując się wcale sobie nie pomagam, ale trudno mi jest to opanować... Umówiłam się do ginekologa, dopiero 15-go niestety... Zrobię wszystkie badania które mi zleci, może coś podpowie jak powinnam postępować... Jakiś czas temu jak u niego byłam zaproponował żeby gdzieś wyjechać z mężem na parę dni, odpocząć od wszystkiego, zająć się sobą i dać się ponieść emocjom... Zrobiliśmy tak, nic to nie dało... Teraz bd nie ugieta i wypytam o wszystko... Boję się tylko, że stracę nadzieję i całkowicie się załamie...
Naznaczona^
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 2 lut 2017, o 12:49

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 8 lut 2017, o 19:15

Może spróbuj rzucić palenie...? Zajmiesz wtedy głowę czymś innym niż myślenie o ciąży, a dla zdrowia to same plusy.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Naznaczona^ » 8 lut 2017, o 23:07

Spróbuję... Nie wiem dlaczego, ale jakoś jak z Tobą rozmawiam Jaśmin to tak mi lżej... Dziękuję Ci za rady... Może chciałabyś pogadać przez e-mail...?
Naznaczona^
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 2 lut 2017, o 12:49

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 8 lut 2017, o 23:37

Czasem trzeba się po prostu wygadać i robi się lżej na sercu :) Też tak sobie myślałam, że może powinnaś wprost powiedzieć swojej rodzinie, że wam się nie udaje, choć się staracie, nie musiałabyś przed nimi nic udawać...


Jeśli chcesz to napisz do mnie tutaj wiadomość prywatną, maila nie mogę podać w poście bo jeszcze nie mam stażu ;P nie daje mi wstawić "linku"

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Hadassa » 9 lut 2017, o 22:42

Naznaczona.. a może jednak wizyta u lekarza ?
Fajki musisz koniecznie rzucic.

Red. Leki na recepte i tak i nie.
Wiekszosc w kobiet w ciazy i tak cyka sie o siebie ze nic bez zgody lekarza nie lyknie. Choc wiadomo bywaja wyjatki

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Fenek86 » 10 lut 2017, o 17:32

My staraliśmy się 5 lat. Bez nadziei, że się uda.
Po pięciu przestaliśmy.
Moja Lady jest istotą nadzwyczaj upartą i strachliwą na tym podłożu. Nie chce podjąć się badaniom. Boi się a raczej jest w 98% pewna, że problem tkwi w niej i nie da sobie przemówić.
Avatar użytkownika
Fenek86
Samiec
 
Posty: 230
Dołączył(a): 9 lut 2017, o 19:54

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Naznaczona^ » 10 lut 2017, o 19:57

Hadassa, lekarza mam umówionego na 15-go... Niestety wcześniej nie da rady :-/ i do tego będę musiała czekać na wyniki badań jakie mi zrobi... Czekanie najgorsze, ale muszę w końcu coś z tym zrobić...
Fenek86, Twoja kobieta ma podobne myślenie do mojego... Niestety my kobiety tak mamy gdy po paru latach nic nie wychodzi... Szkoda, że wzbrania się od zrobienia badań, spróbuj jakoś ją przekonać, bo jeśli nie zrobicie badań to nie będziecie wiedzieli dlaczego tak się dzieje... Ja też się boję, że problem leży we mnie, ale jakąś tam nadzieję mam, że jednak jest wszystko ok i w końcu się uda... Jaśmin już wspominała, że jeśli bardziej się chce dziecka to tym bardziej trudno będzie zajść w ciążę... Mimo, że może Tobie mówić, że odpuscila to wcale tak nie jest... Żadna kobieta ot tak sobie nie odpuszcza, to się siedzi głęboko w psychice...
Naznaczona^
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 2 lut 2017, o 12:49

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Fenek86 » 13 lut 2017, o 21:05

Naznaczona^ napisał(a):Fenek86, Twoja kobieta ma podobne myślenie do mojego... Niestety my kobiety tak mamy gdy po paru latach nic nie wychodzi... Szkoda, że wzbrania się od zrobienia badań, spróbuj jakoś ją przekonać, bo jeśli nie zrobicie badań to nie będziecie wiedzieli dlaczego tak się dzieje... Ja też się boję, że problem leży we mnie, ale jakąś tam nadzieję mam, że jednak jest wszystko ok i w końcu się uda...


Po to są lekarze żeby problem postarali się rozwiązać i pomóc.
Nikt nie jest winien temu, że ma problemy. Tak się po prostu zdarza, to nie jest niczyja wina. Ani Twoja ani partnera.
Naprawdę sporo ludzi boryka się z tym problemem. Chodzą do lekarzy nawet długich pare lat, nie poddają się i próbują. W końcu im się udaje.
Cokolwiek jest nie tak u Ciebie czy u Twojego faceta to można postarać się temu zaradzić.
Bez badań bez opieki lekarskiej ludzie robią sami sobie krzywdę. Moja Lady też, bo nie chce iść do lekarzy, nie chce robić badań, bo boi się, że spadnie na nią wyrok.
Nie da sobie przetłumaczyć, że lekarze mogą pomóc a jeśli nie pomogą to przynajmniej będziemy wiedzieć. Wtedy można pomyśleć o adopcji.
Myśli, że problem jest z jej strony, bo ja mam córkę z poprzedniego związku. Ona ze swoim ex starali się o dziecko gdy myśmy nie byli jeszcze razem. I nic im nie wychodziło. Zrobił skok w bok i inna dziewczyna zaszła z nim w ciąże.
Dlatego jest to dla niej takie trudne. Nie rozumie, że nawet gdyby nie mogła mieć dzieci to mnie to do niej nie zrazi. Nie powiedziała mi tego wprost ale jestem pewien, że ona tak to widzi.
Avatar użytkownika
Fenek86
Samiec
 
Posty: 230
Dołączył(a): 9 lut 2017, o 19:54

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 14 lut 2017, o 18:54

Kurczę, szkoda Twojej kobiety, naprawdę. Niemożliwość zostania matką, kiedy się tego pragnie jest okropna...
Spróbuj ją jednak namówić, tak jak napisała Naznaczona... może mówi, że zrezygnowała a pewnie nadal gdzieś w niej to siedzi. A medycyna teraz potrafi zdziałać cuda.

Ja też znam wiele przypadków, kiedy ludzie starali się bezskutecznie przez lata a później nagle ni z gruchy ni z pietruchy, kiedy wyluzowali się i odprężyli... CIĄŻA!

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Fenek86 » 16 lut 2017, o 03:55

Jaśmin napisał(a):Ja też znam wiele przypadków, kiedy ludzie starali się bezskutecznie przez lata a później nagle ni z gruchy ni z pietruchy, kiedy wyluzowali się i odprężyli... CIĄŻA!

Coś w tym jest. Znam ludzi, którzy starali się o dziecko i tak jak piszesz wyluzowali, przestali oczekiwać i ciąża gotowa.
Nie jestem kobietą ale sporo czytałem, że zajście w ciążę w dużej mierze zależy też od psychiki kobiety. Umysł nie powinien być zawalony lękami, problemami ani maszynowo skupiać się na myśli "teraz już zajdę", bo się nie zajdzie.
Ponoć badania wykazują, że umysł kobiety powinien być odprężony.
Dziwne to ale z drugiej strony nasza psychika ma ogromne znaczenie nie tylko na nasze samopoczucie.

Jaśmin próbuję. 5 lat się staramy a namawiam ją od dobrych 3. Nie i koniec... Ona chce zostawić wszystko losu. Czasami temu losu trzeba pomóc ale ona nie chce słyszeć o badaniach.
Nie tyle nie chce co jest dla niej dotkliwym tematem. Rzekł bym, że bolesnym, bo przy każdej próbie rozmowy widzę w jej oczach przygnębienie, strach i zawód. Jakbym sprawiał jej ból rozmową.
Avatar użytkownika
Fenek86
Samiec
 
Posty: 230
Dołączył(a): 9 lut 2017, o 19:54

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez malami86 » 16 lut 2017, o 10:45

Ło matko nie wierzę, że się tu odzywam!
Chyba dojrzałam do decyzji o drugim.
W domu Zosia HNB 13 miesiecy.
Czy ja się chcę wykończyć? ;D

A co do starań to Jaśmin dobrze napisała: ja zaszłam w ciążę jak sie dowiedziałam, że jestem tak czy siak do zwolnienia. Całe ciśnienie i stres zszedł bo wiedziałam, że czas zacząć coś innego. I bach ;D
Avatar użytkownika
malami86
Fajna Kobietka
 
Posty: 173
Dołączył(a): 22 gru 2016, o 14:59

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Hadassa » 16 lut 2017, o 20:21

Tylko wiecie, łatwo mówić by się odstresować, wychodzi jak wychodzi.. nie da rady nie myśleć..

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 17 lut 2017, o 02:11

Małami, co to HNB? wybacz ignorancję :P

No fakt, łatwo mówić, żeby nie myśleć ale z drugiej strony, myśleć chyba można ale pozytywnie, prawda? Cieszyć się całym tym "procesem" zachodzenia, bo przecież to przyjemne, powinno być miłe, staranie się o powiększenie rodziny z ukochaną osobą. Chyba najgorzej to się nastawić na "nie", zamknąć w sobie, stracić nadzieję.

POWODZENIA przy staraniach.

Ja mam jeszcze tydzień do spodziewanej @, czuję się od kilku dni "dziwnie", głównie czuję kłucie tam na dole i dziś śmiałam się z Józkiem, że to "albo na okres, albo na Milenę" :D Generalnie to staram się tym z nim "bawić", podchodzić do sprawy z żartem, właśnie po to, żeby nie nakładać sobie sztucznej presji, że muszę zajść, by nie zacząć liczyć obsesyjnie dni i nie traktować tego jak "bo dziś muszę, bo owulacja to idziemy do łóżka na siłę" no i żeby się nie rozczarować, jeśli jednak @ nadejdzie ;)

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Hadassa » 23 lut 2017, o 19:01

Jaśmin jasne że można się cieszyc staraniami itp.. ale w momencie gdy musisz to robic prawie na komende.. najlepiej tego a tego dnia.. to po jakimś czasie bywa to męczące...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez babeczkowa » 6 lip 2017, o 23:31

Warto najpierw zrobić testy na płodność żeby uniknąć niepotrzebnej frustracji i wiecznego czekania. Oprócz tego ważna jest dieta i regularne cykle ;) Moim zdaniem nie ma co się za to zabierać bez zdrowego odżywiania i uzupełniania witamin, oczywiście za zgodą lekarza. Tu nie chodzi tylko o zdrowie dziecka ale także nasz stan po porodzie :) Ja całą ciążę brałam mamadha premium + i połóg przeszłam pełna sił. Aplikacja w telefonie pokazuje dni płodne, więc z tym nikt nie powinien mieć problemu :)
babeczkowa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 15
Dołączył(a): 31 mar 2017, o 13:36

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez karoprz » 31 lip 2017, o 19:02

Nie będę mówić za siebie, bo u mnie akurat starania były dość krótkie i bezproblemowe, bo mam wspaniałego ginekologa, który super przeprowadził odstawienie tabletek, wykonał tylko podstawowe badania, zapisał mama dha premium i kazał iść na spontana. Wydaje mi się, że wielu rodziców i lekarzy też zapomina o tym, że jednak zwykły seks bez termometru, kalendarzyka i testów owulacyjnych nie dość że daje więcej radości to jeszcze większą szansę na zapłodnienie, bo nie ma hormonów stresu (uda się, nie uda itp.). Nawet w przypadku pewnych zaburzeń. Trzeba też pamiętać o tym, że nasze związki są wartością samą w sobie i traktowanie go tylko jako droga do zrobienia sobie dziecka jest bardzo niesprawiedliwa.
Z takim spontanicznym nastawieniem będziemy się starać teraz o drugie. Oczywiście z zachowaniem rozsądku, bo na wszystkie badania kontrolne idę. Powodzenia dziewczyny!
karoprz
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 10
Dołączył(a): 23 maja 2017, o 13:22

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Hadassa » 31 lip 2017, o 22:17

A po co lekarz Ci tak szybko każe łykac leki dla kobiet w ciąży ?
Przez pierwszy trymestr wystarczy sam kwas foliowy.
Więc może zamiast próbowac marnie zareklamować produkt, zapoznasz się z tym jak się go i kiedy przepisuje...

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 2 sie 2017, o 15:46

Minelo pol roku a u mnie ciagle nic :) Przypuszczalam ze tak moze byc bo mialam kiedys problemy z tarczyca, w wieku nastoletnim, najwyrazniej cos tam jest co blokuje. Wybieram sie w przyszlym tygodniu do ginekologa i zobaczymy.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Hadassa » 3 sie 2017, o 08:45

Jaśmin. Możliwe że tarczyca.. a może i co innego.
Okres masz regularnie??

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Jaśmin » 5 sie 2017, o 01:05

No wlasnie nie, a wczesniej mialam wiec cos mi sie z jakiegos powodu rozregulowalo. Bede sie badala.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Starania o dzidziusia ;)

Postprzez Hadassa » 11 sie 2017, o 13:31

Najlepiej by bylo zrobic podstawowe badania i sprawdzic cykl

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43
Pani Reklama

Poprzednia stronaNastępna strona

Zidentyfikowani użytkownicy: AnkaThurmond, Bing [Bot], Google [Bot]