moja siostra miała worki pod oczami, ale miała je odkąd pamiętam - po prostu taka "uroda", a nie ze zmęczenia. Jakoś specjalnie jej to nie szpeciło, ale jej bardzo przeszkadzało, więc zrobiła sobie operację tych worków i po problemie. Najlepsze, że nie ma żadnych blizn, bo robiła metodą przespojówkową, gdzie się od środka nacina. A ja mam worki i cienie pod oczami od czasu do czasu ze zmęczenia. Używam czasem takich maseczek pod oczy chłodzących, które się trzyma w lodówce
nie pamiętam jakiej firmy, są w takich małych saszetkach, po trzy pakowane. A jak ich nie mam, to jakieś zimne okłady. No i przede wszystkim staram się odpoczywać od kompa i tv co jakiś czas