Witam
Potrzebuje Waszej opinii. Otóż sprawa wygląda następująco: na początku tego roku poznałam fantastycznego faceta, układa Nam się bardzo dobrze, wygląda to na poważniejszy związek. Mój facet ma swoje mieszkanie, bardzo często u niego nocuje i przebywamy w nim razem. Jakiś miesiąc temu remontował mieszkanie od podstaw. Ja mieszkanie wynajmuje nie stac mnie samej na kredyt , często jest mi przykro jak on mówi ze to sobie kupi , to kupi do jego nowego mieszkania......czasami myśle ze on nie traktuje mnie poważnie i że nigdy nie zaproponuje mi żebysby razem zamieszakli....nie wiem sama czy nie za dużo wymagam wkoncu nie znamy sie mega długi czas.....ale czuje sie z tym niekomfotowo. Wiem że decyzja o wspolnym mieszkaniu jest trudna....tym bardziej dla facetów....Niektórzy sądzą ze lepiej przed ślubem ze soba nie mieszkać.....uważam że jakbym mieszkała z nim byłoby Nam dużo łatwiej..nawet finansowo...nie wiem juz sama .. co myśłicie???