40km to tak dużo nie jest, ale jednak swoje też robi. Zwłaszcza nocą.
Avis a wam jakieś bonusy przydzielają za pracę? Pamiętam pracę mamy wiecie kogo... Robiła to samo i co jakiś czas coś tam dostawali za wysiłek a to ciasto, ogólnie to co za dużo się zrobiło i zostawało a to wódeczka itd. Zanim szefowi woda sodowa uderzyła.
Hadzia szkoda. No, ale co zrobić... Jeszcze mu się ta jedyna trafi. Nigdy za późno nie jest jak to mówią... Pozdrawiam go serdecznie.
Choć może mnie nie pamiętać.
Już wieczór, więc Had pewnie zajęta grillem. Udanej imprezki.