Może jakiś stres? Wysiłek fizyczny, inne leki, które mogłabyś wziąć pod uwagę w związku z tym spóźniającym się okresem... Jeśli współżyjecie z zabezpieczeniem i jesteś pewna, że nie było żadnego uszkodzenia prezerwatywy już PO (zawsze należy sprawdzać dla pewności!) to raczej nie jesteś w ciąży.
Ja miałam w tym miesiącu podobną sytuację, że okres spóźnił mi się 5 dni, już panika mnie ogarniała bo ZAWSZE miałam regularny 28/29dni, zrobiłam nawet test, ale był negatywny i dzień potem dostałam okresu. Po prostu przypomniałam sobie później, że miałam kilka tygodni wcześniej szczepienie na tężec/błonicę, po którym byłam chora i najzwyczajniej w świecie mi się po tym przesunął.
Jeśli się boisz, zrób test, jeden, drugi, trzeci, najlepiej rano, bo wtedy stężenie hormonów jest największe. A jeśli wolisz mieć pewność - idź do ginekologa, prawdę Ci powie