Witam drogie Panie!
Z gory przepraszam za gramatyke- klawiatura nie ejst qwerty i nie moge zmienc jezyka pisowni. Pomimo tego ,ze inteligentne z was bestyjki odczytacie wszystko jak ta lala

.
Przylaczylem sie do romowy gdyz mam identyczny problem-zalozony w innym poscie i oczekujacy na rade. Z swojej perspektywy moge poradzic co nieco forumowiczce Princessa co moze siedzeic w glowie twojego faceta:
1) Jestes nieatrakcyjna i zamiast CI powiedziec zachowuje sie jak ,przepraszam ..debil
2)Udaje
3)Ma kochanke
4)Jest gejem
5)Jest pracoholikiem =nie czerpie radosci z zycia
Nie ma mozliwosci zeby facet nie mial ochoty na sex. Jesli juz to niech sie wezmie w garsc bo...bez sexu nie ma bliskosci,czulosci -> a to dalej przeklada sie na kolejne problemy.
Musisz z nim porozmawiac-mega konkretnie.
Jesli Ci to baaaardzo wadzi i pomimo wysilkow z twojej strony nie bezie zadnego pozytywnego efektu pozostaje:
1)ultimatum
2)mozesz tez znalezc sobie kochanka ,nawet po to abys przekonala sie czy rzeczywiscie to jest to czego ci brak. Problem w tym, ze jesli Ci sie to spodoba to czy bedziesz w stanie byc z kims w zwiaku skaczac czasem w bok? Czy po prostu juz tak sie zagotuejsz , iz uznasz, ze to definitywny koniec?!
Tego typu sprawa jest bardzo indywidualna i trudna do rozwizania, natomiast w zyciu chodzi o to by czuc sie SZCZESLIWYM.
Ja jestem na etapie :
byl skok w bok i poki co patrze jak sie sytuacja rozwinie? Moze przy tym pozostane? Nie wiem.
Oczywiscie do niczego Cie nie namawiam. Milosc jest skomplikowana i jak w kazdym zwiaku pomimo przeciwnosci losu trzeba nad nim pracowac, a nie ot tak z niego rezygnowac.