E tam, ja uważam, że trzeba też potrafić rozmawiać ze swoim partnerem na temat seksu
To nie może być tematem tabu. Twój mężczyzna nie jest jasnowidzem, nie domyśli się co chodzi Ci po głowie. Musisz mu powiedzieć o swoich obawach i pragnieniach. Mój np na początku związku w ogóle bał się bardzo, że mnie do siebie zrazi dlatego w ogóle się do mnie nie zbliżał. Ale porozmawiałam z nim i sobie to wyjaśniliśmy. Później już było idealnie
Teraz jak czegoś potrzebuję to też mu o tym mówię
Nawet to, że potrzebuję częściej się kochać. I właśnie z doświadczenia wiem, że on to docenił i nawet mu się bardzo podobało jak otwarcie mówiłam o swoich potrzebach
Faceci też mają swoje obawy, więc może coś go dręczy, dlatego rzadziej się z Tobą kocha...
"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"