Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Postprzez joannaII88 » 13 sty 2015, o 18:03

Hej!

Piszę tutaj, ponieważ od kilku tygodni borykam się z pewnym problemem, który nie daje mi żyć. Aby wyjaśnić Wam o co chodzi muszę nakreślić całą sytuację.

Rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam 2 lata (to ja zdecydowałam o rozstaniu). Powodem rozstania była dzieląca nas odległość (ja mieszkam we Wrocławiu, a on w Warszawie). Niestety z jego strony nie było chęci zmiany tej sytuacji, a ja nie naciskałam bo nie chciałam na nim niczego wymuszać, to miała być jego decyzja. Czułam, że odpowiada mu taki związek (mi niestety nie). Cały czas miałam nadzieję, że to się zmieni, ale pewnego dnia straciłam tę nadzieję, moja frustracja dotycząca sytuacji sięgnęła zenitu. Powiedziałam mu co czuje, zgodził się ze mną, że taki "układ mu pasuje" (związek na odległość), następną kwestią było to, że nie byłam pewna jego uczuć. Powiedziałam mu wprost, że nigdy nie usłyszałam od niego, że mnie kocha (wiem, że czasami nie trzeba tego mówić, to po prostu się czuje - tu tak nie było). Rozstaliśmy się w zgodzie, on nie potrafił zmienić nic dla mnie i na odchodne usłyszałam, że "W PEWNYM SENSIE MNIE KOCHA" co tylko mnie utwierdziło, że podjęłam dobrą decyzję. Po rozstaniu rozmawialiśmy "normalnie" (ja oczywiście przeżywałam to rozstanie, bo kochałam go, ale starałam się tego już po rozstaniu nie okazywać). Mieliśmy się spotkać w sylwestra jako koledzy (ustaliliśmy to jeszcze zaraz po rozstaniu), wahałam się czy to dobry pomysł, ale w końcu się zgodziłam. Sprawa niestety się skomplikowała. Po miesiącu "gorzkich żali" stwierdziłam, że muszę otrząsnąć się i ruszyć do przodu. Tym sposobem poznałam Pawła. Spotykaliśmy się dość krótko, ale czułam, że może z tego wyjść coś fajnego. Chcąc być uczciwa wobec nowo poznanego chłopaka skontaktowałam się z byłym żeby mu wyjaśnić, że w obecnej sytuacji nie możemy się spotkać. Ku mojemu zaskoczeniu usłyszałam kilka przykrych słów tzn., że wszystkie kobiety kłamią i, że "niby" tak bardzo kochałam, a już znalazłam sobie kogoś innego. Powiedziałam mu jak bardzo za nim tęskniłam i, że nie widziałam u niego chęci żeby coś zmienić, dlatego postanowiłam "ruszyć na przód". Powiedział, że tak samo za mną tęskni, że jest mu ogromnie smutno beze mnie i, że mimo wszystko przyjedzie do mnie w sylwestra. Prosiłam, błagałam, i nic, bo w końcu po co mam wracać do czegoś co nie ma przyszłości. W dzień sylwestra pojawił się przed moimi drzwiami twierdząc, że chce mi coś powiedzieć. Nie spał całą noc myśląc tylko on "nas". Powiedział to co od zawsze chciałam usłyszeć... "Wiesz, że nie jestem dobry w wyrażaniu swoich uczuć, ale chce żebyś wiedziała, że CIE KOCHAM, postaram się tak poukładać moje sprawy abyśmy mogli razem zamieszkać". Byłam w totalnym szoku, na samym początku ucieszyłam się, bo w końcu tego tak naprawdę chciałam... ale... no właśnie pojawiło się "ALE". Serce mi pękało mówiąc Pawłowi, że "wracam do byłego" bo świetny z niego facet. Po paru dniach ogarnęły mnie wątpliwości. Obecny chłopak zaczął mówić ile to będzie problemów z przeniesieniem się i poczułam, że chce mi pokazać jakie to poświęcenie, dodatkowo jeszcze pomrukiwał, że nie wiadomo czy będzie tak kolorowo, bo pewnie będziemy się kłócić mieszkając razem (ja wiem, że to nieuniknione, ale zakładać tak z góry?!, chyba coś nie tak..). Druga sprawa jest taka, że wciąż myślę o Pawle, to silniejsze ode mnie. Milion razy chciałam się do niego odezwać, ale mam poczucie, że to nieuczciwe wobec obecnego chłopaka. Zżera mnie to od środka, jeszcze trochę to chyba oszaleje. Co robić, jak postąpić? Rzucić wszystko to co było, co znam dla nieznanego, czy dać sobie czas, może w końcu da mi się zapomnieć o Pawle?
joannaII88
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 13 sty 2015, o 18:00

Re: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Postprzez Luna » 13 sty 2015, o 21:30

Znasz takie przysłowie ? Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki. Sama widzialas jak twoj zwiazek wyglądał czy byłas w nim szczesliwa?

POKONAM TRUDY, MOZOŁY CZY BĘDZIE GORZEJ CZY LEPIEJ
UŚWIĘCĘ SŁOWEM ANIOŁY, ONE POMOGĄ MI WZLECIEĆ...
Avatar użytkownika
Luna
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 642
Dołączył(a): 9 wrz 2014, o 07:40
Lokalizacja: Zachód

Re: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Postprzez Astra » 13 sty 2015, o 22:32

Mysle, ze Twoj byly to zupelnie niezdecydowany facet i oczywiscie bardzo uczuciowo niepewny.
Uwazam , ze bardzo dojrzale i madrze postapilas decydujac sie na wasze rozstanie , bo taki zwiazek jak
Wasz zupelnie przeczyl zdrowemu rozsadkowi , dlatego stao sie tak jak sie stalo.
Natomiast ,,powrot,, to totalne nieporozumienie i niepotrzebna kotlowanina uczuciowa.
Nie pakuj sie w cos co robi tyle zametu i chaosu w Twoim zyciu.
Postaw na kontynuacje nowej znajomosci i przestan ogladac sie na zwiazek ktory nie ma autentycznie zadnych
perspektyw zwazywszy , ze przez 2 lata mozna bylo sie sporo o sobie nawzajem dowiedziec.
Nie zmarnuj swojej szansy ktora Ci los daje i rob to co wskazuje Ci Twoje serce.
Idz za jego glosem i nie ogladaj sie naprawde za siebie , bo nie warto .
Oczywiscie decyzja nalezy wylacznie do Ciebie , bo to Twoje zycie .
Natomiast zawsze warto isc naprzod , bo to co moze byc to na bazie przezytych 2-ch lat sama doskonale wiesz.
Ale to co przed Toba moze byc Twoja uczuciowa i jedyna szansa . :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Postprzez Czarna » 13 sty 2015, o 22:43

Serduszko, ale przecież ona nie wróciła do tego samego układu, bo miała zamieszkać z tym chłopakiem, a wcześniej był to związek na odległość. Dodatkowo pierwszy raz wprost wyznał jej miłość. W pewnym sensie nie dziwię się, że do niego wróciła.

Joasiu, po mojemu wygląda to tak. Chłopakowi odpowiadał związek na odległość i pewnie nie przewidywał wspólnej przyszłości dla Was. Dobrze mu było tak, jak było - sądził, że to on kontroluje związek. Rozstanie dało mu emocjonalnego kopa. Nagle okazało się, że został "sam", zaczął doceniać byłą dziewczynę, zatęsknił. Gdy powiedziałaś mu o nowej znajomości poczuł zazdrość, więc postawił wszystko na jedną kartę. Zrobił to, co zrobił i powiedział to, co powiedział - może z premedytacją (wiedział, że będąc jeszcze w związku właśnie na to czekałaś), a może palnął tak w "przypływie miłości", o czym zdał sobie sprawę później, kiedy raptem zaczął szukać trudności. W każdym razie cel osiągnął - odpuściłaś sobie Pawła. Szczerze? Kiepska sytuacja. Myślałam, że Twój chłopak śmiało pójdzie za ciosem (miałam podobną sytuację z moim obecnym mężem), ale on raptem zaczął szukać wymówek. I to jest najgorsze, bo nie masz jasności. Ja bym postawiła sprawę na ostrzu noża, tzn. powiedziałabym, że dałam mu drugą szansę i albo ją wykorzystuje bez wymyślania problemów albo mówimy sobie "do widzenia", bo w kolejce czekają inni. Jak on z Tobą pogrywa, to nie bądź mu dłużna.
Niezbyt to mądre oceniać kogoś po jednym poście, ale wydajesz się rozsądną i fajną dziewczyną. Na pewno dobrze to rozegrasz.

I see a red door and I want it painted black
No colours anymore, I want them to turn black
Avatar użytkownika
Czarna
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 518
Dołączył(a): 12 lis 2014, o 00:17

Re: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Postprzez sillka » 14 sty 2015, o 20:02

Uwierz mi. Czasami warto przez pewien czas pobyć "sama ze sobą". Poznać lepiej siebie. Nawiązać nowe znajomości. Spojrzeć na swoje życie (także uczuciowe) z szerszej perspektywy. Zostawić przeszłość za sobą.

sillka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 13 sty 2015, o 12:14

Re: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Postprzez Annad » 15 sty 2015, o 00:28

Uważam, że warto wejść dwa razy do tej samej rzeki...wtedy przynajmniej jest szansa na naprawę tego co się nie układało. Powinnaś wiedzieć że sam fakt tego że przyjechał do Ciebie i Ci to powiedział był dla niego ogromnym poświęceniem...facet który w sobie kryje uczucia, jest strasznie trudnym typem do rozgryzienia. Byłam w podobnej sytuacji i będąc w związku z tym drugim facetem, nieustająco myślałam o pierwszym i tak w kółko macieja przez kilka miesięcy. Zastanów się czy chcesz zacząć wszystko od nowa, od nowa poznawać samą siebie, tłumaczyć i pokazywać co lubisz a czego nie lubisz, uczyć się na nowo poznawać nowego partnera czy lepiej dać szanse staremu związkowi. Myślę, że on tak gada bo rzeczywiście chce Ci tak jakby pokazać ile dla Ciebie robi, przecież nie powie - Kochanie, dla Ciebie przeprowadzam się z Warszawy, to jest dla mnie cholernie trudne ale robię to dla Ciebie bo jesteś dla mnie najważniejsza i chcę Ci przychylić nieba. - Ale tak naprawdę nie wiemy co siedzi w jego głowie, czasami same nie wiemy co siedzi w naszych głowach. Kochaj i zmieniaj z akceptacją czy naucz się na nowo kochać, zostawiając to co masz za sobą...
Annad
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 3 sty 2015, o 14:49

Re: Były czy nowy chłopak? CO ROBIĆ?

Postprzez kingaa » 15 sty 2015, o 01:05

Wiele par się rozstaje, a później znowu są razem, nie ma reguły, ale warto próbować.

kingaa
Miła Kobietka
 
Posty: 27
Dołączył(a): 10 gru 2014, o 23:12
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]