Co dalej zrobić gdy ja go kocham?

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Co dalej zrobić gdy ja go kocham?

Postprzez Zagubionaaa » 11 lut 2019, o 19:02

Witam,
Jestem tu pierwszy raz, przeglądając fora trafiłam tu i tak postanowiłam napisać, wyżalić się, doradzić...
Mianowicie chodzi o to, że chłopak zerwał ze mną 2 tygodnie temu, przez sms nie podając powodu. Nie chciał, bał ię to powiedzieć w oczy chyba. Zapewniał, że kocha, że to miłość od pierwszego wejrzenia, że chce sie oświadczyć, mieć dzieci tylko ze mną. Chciał razem zamieszkać. A tu nagle bum. Fakt faktem, kłociliśmy sie rozstawaliśmy nie raz, ale nie mogliśmy bez siebie żyć. A teraz dowiedziałam się, że niby z kimś się spotyka co boli cholernie. Nie wiem czy byłam zabawką czy wrócił do byłej bo chce zrobic mi na złość i zobaczyć jak zareaguje. Albo może to wcale nie jest prawda. Gdzieś tam czytałam, że faceci tak robią (niektórzy) że leczą miłość nową miłościa, ale jak tak szybko można sie odkochać? Naprawdę czułam, że mnie kocha, ale ta sytuacja nie daje mi spokoju.
On był w czymś winny i ja. No i moja mama...nie akceptowała go, on to czuł i chyba troche nie wytrzymał. A ja pracuje i studiuje na 4 roku i przez 3-4 tygodnie miałam mało czasu,fakt przyznaje tu jest moze i moja wina, ale troche zrozumienia. Mało sie widzielismy, praktycznie wcale, jedynie u mnie w pracy jak wpadł czy uslyszec sie przez telefon. Ale głównie chodziło o moja mame, ktora go nie lubila...Bo co?Bo nie ma szkoły? Ale dobrze zarabia, radzi sobie ze wszystkich, i byłam z nim szczęśliwa. Zabolało mnie gdy napisal mi takiego sms ze 'z nami koniec,niestety'.Nie wiem jak to rozumieć tak jak to, że niby spotyka sie z kimś (być może to bajka) byleby zaleczyć serce, ale na moje to nie działa. Chce z nim być bo go kocham i naprawdę byłam przy nim szczęśliwa mimo, że pogubiliśmy się troche. Napisałam do niego po 1,5 tygodnia, odpisał, ale zlewkowo, jakby mnie nienwidził, chciałam sie spotkać, ale on nie chciał, bo niby nie mamy o czym gadać. Zaczął pisał o moich rodzicach, że za bardzo sie slucham i tyle (nie powiem, na początku tak było, byłam zdystansowana, ale poczułam ze go kocham i stawiałam sie jak mogłam, az tata sie przekonal,że nie ma co gadać bo jstem szczęsliwa). Czy on serio mnie nienawidzi i nic do mnie nie czuje? Byliśmy prawie dwa lata, wiązaliśmy ze sobą przyszłość, chciałam sie dla niego wyprowadzic z domu. A teraz co? Nie chce mnie? Gubie, sie co mam robic? Walczyc o niego mimo wszystko czy odpuścic na chwilę...albo na zawsze?
Jestem w totalnej rozsypce. Czy faceci robią to za złość, żebyśmy zobaczyły że oni sobie radza od razu po zerwaniu a tak naprawde cierpią? Jak to jest? Zrobiłaym na niego wszystko. Ale jednego nie rozumiem, tylko pocieszenie, odreagowanie czy wielka milość, nagła do innej? Pomocy. Doradzcie bo zwariuje.
Zagubionaaa
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 11 lut 2019, o 18:45

Re: Co dalej zrobić gdy ja go kocham?

Postprzez forb » 25 lut 2019, o 23:01

Sama musisz zdecydować

forb
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 1
Dołączył(a): 25 lut 2019, o 22:57

Re: Co dalej zrobić gdy ja go kocham?

Postprzez Jamelia » 23 mar 2019, o 21:46

Jeśli jest tak szybko poszedł do innej to jak możesz się łudzić że Cię kocha? To nieracjonalne :(

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]

cron