Czesc Jestem dość młoda i pewnie wiele osób stwierdzi niedoswiadczona osobą, mam 18 lat i wiem że na narzekanie jeszcze nie czas i nawet nie wiem czym jest życie , ale mam pewien problem z którym nie wiem jak sobie radzić ... Otóż jestem z moim chłopakiem już ponad 4 miesiące <tak wiem dosyć krótko> i wydawało mi sie jak do tej pory ze jest idealnie , jest moim wymarzonym chłopakiem i jestem taka szczesciara ze na niego trafiłam . Przyznam szczerze ze z początku nie chciałam chciałam nim być nawet nie dopuszczalna takiej myśli do siebie, unikalam go i robiłam wszystko żeby odpuścił , wszystko przez to ze ani trochę mi sie nie podobał i tak jest aż po dzień dziś ( Z wyglądu oczywiście ) na początku spotyklam się z nim z litości co chyba nie było dobrym rozwiązaniem myślałam ze to chwilowa wakacyjna znajomość . Jednak po pewnym czasie zaczął mi sie podobać i chyba sama idea posiadania chłopaka , gdyż on jest moim pierwszym, wydawało mi sie do dziś ze się w nim zakochałam, ale od pewnego czasu miewam wątpliwości , bywają dni kiedy nie jest kolorowo , wiem ze on dalej czuje coś do swojej byłej i czasem czuje się jak 5 koło u wozu . 3 raz śnił mi się ten sam sen - całuję się z moim najlepszym przyjacielem .. może to jakiś znak ? Kogo ja tak naprawdę kocham ? Ten przyjaciel jest mi bardzo bliski super się z nim dogaduje , przyjaznimy się od 3 lat . Co robić ? Mówiąc brzydko jestem w dupie .. I nie wiem jak z niej wyjść ..
pomocy