co robic

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

co robic

Postprzez angi.82 » 5 wrz 2014, o 22:16

Hej, mam pewien problem. Od 1,5 roku nie mieszkam z mezem, od pol spotykam sie zkims, ten ktos wie ze nie mamy jeszcze rozwodu. Wiem nie powinnam sie spotykac znikim dopoki nie bylo sprawy ale jakos tak wyszlo zwlaszcza ze tak naprawde od ponad 2 lat nic nas z mezem nie laczy. W czym problem, ostatnio zaczelo nam sie psuc tzn mi i PanuX nie wiem czy z tego powodu ze on juz chce miec jasnosc, czy ze chce zemna mieszkac a ja nie ale mniejsza z tym. Moj jeszcze maz ostatnio przejzal mi telefon kiedy byl z wizyta u naszego dziecka i znalazl jednego sms od Pana X wiec juz wie, strasznie sie wkurzyl tzn ja to juz po nim poznaje, potem zaczely sie chore sms, troche grozace, wkoncu przywiozl mi nasze slubne zdjecia podarte i wyrzucil na chodnik przed sklepem bo akurat tam bylam. Opowiedzialam Panu X o tym wszystkim, zwasze wiedzial co robi moj byly, jakie ma zagrania a ma ich wiele. Wieczorem Pan X zadzwonil jakis taki nie swoj, zaczal dziwna rozmowe czy nie zastanawialam sie nad zachowaniem mojego bylego, ze te zdejcia to juz zenada, ze skoro potrafi wydzwanaic do mnie do pracy i robic takie sceny przed sklepem to moze posunac sie dalej zwlaszcza ze tego dnia sms przychodzily co 10min doslownie, rozniaste. Stwierdzil ze teraz za pare groszy mozna wynajac detektywa zeby ustalic gdzie Pan X mieszka i pracuje a on nie chce miec awantur w pracy albo przy jego synu jakby nas np spotkal w miescie. Tego dnia nawet wierzylam w to ze bylby zdolny do roznych rzeczy. Pyta mnie jak ja to wiedze czy mam rozwiazanie, wydaje mi sie ze chodzilo mu o to zebym wkoncu zlozyla papiery rozwodowe, ale zabolalo mnie ze w takim momencie zamaist mnei wspierac on mysli o sobie. Wkoncu powiedzial zebym to przemyslala i jak bede chciala porozmawiac powaznie zebysmy cos ustalili to mam sie odezwac. Nie wiem co robic, 4 dni cisza zero telefonu zero sms, ja jestem uparta mam wrazenie ze mnie nie kocha juz i poprostu to byl pretekst do zerwania zemna bo gdyby kochal to przeciez by wkoncu napisal bo by tesknil a tu nic. Co robic? Napreawde nie chce sie pierwsza odzywac.
angi.82
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 5 wrz 2014, o 21:31

Re: co robic

Postprzez oppsdedek » 5 wrz 2014, o 22:35

Najpierw wez rozwod, a pozniej sie martw o nowy zwiazek. Ja nie chcialabym czekac w nieskonczonosc. Jestes nie fair i do twojego meza jak i do "kochanka". Tak kochanka az do momentu kiedy sie rozwiedziesz, nikt nie bedzie go traktowal jak twojego partnera.
oppsdedek
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 15
Dołączył(a): 2 maja 2014, o 14:09

Re: co robic

Postprzez angi.82 » 5 wrz 2014, o 22:51

chce wziac i mam juz wniosek wystarczy zlozyc w sadzie, czyli wychodzi na to ze to ja jednak powinnam sie odezwac i powiedziec albo w ta albo w ta? co do meza to nie do konca jestem nie fair poniewaz on mial inna kobiete a pozwu nie zlozyl.
angi.82
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 5 wrz 2014, o 21:31

Re: co robic

Postprzez oppsdedek » 6 wrz 2014, o 02:56

Odezwij sie jezeli Ci na nim zalezy i pakuj pupe w auto i skladaj wniosek. Dajecie podpis pod rozwodem i jestescie wolnymi ludzmi. po takiej dlugiej separacji pewnie i tak macie wszystko dogadane wiec po co sobie zycie utrudniac ;-) na pewno ulatwi Ci to relacje z nowym facetem :)
oppsdedek
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 15
Dołączył(a): 2 maja 2014, o 14:09

Re: co robic

Postprzez oOosylwiaoOo » 6 wrz 2014, o 11:10

Dokładnie. Skoro masz już wniosek uzupełniony, to nic innego jak go złożyć. Wiesz, nie ma co mówić, że Twój "były" też się z kimś spotyka, bo wcale nie musisz się porównywać do kogoś. Skoro jedno i drugie chce tego, to w czym problem? Wziąć rozwód i zostać wolnym człowiekiem.
A jeżeli chodzi o faceta, to odezwij się do niego. Nie dziwie się, że tak zareagował...bo Ty na jego miejscu też zapewne chciałabyś mieć jasność, a nie :)
oOosylwiaoOo
 

Re: co robic

Postprzez Astra » 6 wrz 2014, o 19:48

Szczerze mowiac, to dziwna ta Twoja nieuporzadkowana sytuacja.
Ale w sumie to Ci sie nie dziwie, bo przeciez tak naprawde Wasz rozwod to czysto formalna sprawa,a
jak piszesz to od dlugiego czasu nie dzielisz z mezem ani wspolnego mieszkania ani loza.
Wiec praktycznie biorac Jestes osoba wolna, choc bez przyslowiowej kropki nad i.
Ale mnie zastanawia z kolei zachowanie Pana X wobecCiebie , ktore jest zupelnie niezrozumiale i nieeleganckie z punktu widzenia dobrych obyczajow.
Jedno co mi sie nasuwa to tylko to , ze Pan X wystraszyl sie zachowaniem Twojego jeszcze papierowego meza i jego nieobliczalnych zachowan .
Pan X boi sie klopotow i zatargow z Twoim mezem a wszystko wskazuje , ze Twoj maz jest zdolny do robienia roznych paskudnych rzeczy ktore moga byc vniewygodne dla Pana X.
Z drugiej zas strony zastanawiajace jest to , ze nie ma go przy Tobie w momencie dla Ciebie zyciowo rozdartym.
Czyzby uczucie Pana X bylo powierzchowne?
A moze Pan X chce rzeczywiscie jasnej i czytelnej deklaracji z Twojej strony, ze nie wystawisz go na posmiewisko lub nie porzucisz jak przyslowiowego piesia?
Jedno jest pewne, jesli cokolwiek ma miedzy Wami wykluc sie powaznego to bezwzglednie musisz uporzadkowac swoje poprzednie zycie z mezem.
Zawsze jest tak, ze jesli ukladamy sobie zycie na nowo to badzmi odpowiedzialni wobec osob ktorych te nasze przestasowania dotycza.
W chaosie i braku zdecydowania nie da sie wchodzic w nowy zwiazek, bo przeszlosc nie powoli nam na takie trzymanie ,,dwoch srok za ogon,,.
A Ty wlasnie jestes na najlepszej drodze do wprowadzania zyciowego balagana zarowno w zycie Twojego jeszcze meza jak i Pana X.
Pozostalo Ci nie unosic sie ambicja przed Panem X i szczerze z nim porozmawiac i cos zadecydowac .
Byc moze o te Twoje dotychczas niepodjete decyzje ,chodzi Panu X. :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28

Re: co robic

Postprzez Jamelia » 7 wrz 2014, o 00:50

Wiesz, Pan X może chętnie by zadzwonił, ale stawiając sie w jego sytuacji...pomyślałabym "dlaczego ona jeszcze nie złozyla tego wniosku...może się zejdą jeszcze, może ona na to liczy..." więc po co ma narażać siebie i dziecko skoro Ty tez nie pokazujesz że Tobie zależy, gdyby tak było i uczucie Twoje do niego było aż tak silne, sprawa bylaby już dawno w toku albo nawet byłoby juz po niej... Złóż papiery , przeproś, wytłumacz. Musisz sobie zdawać sprawe z tego ,że rzeczywiście narazasz go na nieprzyjemności ze strony Twojego meza.
Co do braku kontaktu i wsparcia w ciężkim okresie - mężczyźni romantyczni jak Ci z filmów raczej nie istnieją ;)

Zawsze trzeba podejmować ryzyko.Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie...
Avatar użytkownika
Jamelia
Moderatorka
 
Posty: 3270
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:47

Re: co robic

Postprzez oOosylwiaoOo » 7 wrz 2014, o 15:19

Dokładnie tak :) Jak złożysz papiery, to już to wszystko będzie inaczej wyglądać. Bo Pan X może po prostu boi się, że Go zostawisz, a On na marne się łudzi, że będziecie zawsze razem.
oOosylwiaoOo
 

Re: co robic

Postprzez Astra » 11 wrz 2014, o 12:21

Wiesz , zazwyczaj gra na tzw dwa fronty nie zawsze odpowiada mezczyznom .
I byc moze wlasnie tak rozumuje Pan X.
Twoj brak zdecydowania i konsekwencji w postepowaniu ,zasial w nim obawy i niepewnosci co do
kontynuowania dalszej znajomosci.
Widac , ze Pan X inaczej sobie wyobrazal Wasza wspolna przyszlosc.
Faceci tez , sie boja i nie chca wobec tego byc wystawiani do wiatru.
Pomysl o tym. :pisze:
Avatar użytkownika
Astra
Super Gaduła
 
Posty: 1827
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 01:28
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Google [Bot]