co robic.??

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

co robic.??

Postprzez Ala_a » 1 sie 2012, o 20:25

hej dziewczyny..

jak juz pewnie wiecie z poprzednich postow jestem mezatka:)
no i jest problem...

nie wiem czy to normalne ale strasznie podoba mi sie nasz wspolny dobry znajomy..razem znamy go ok. roku. ma zone od 2lat.

jak go widze to normalnie...max.! :D co mam robic.? unikac go.?

pozmozcie mi jakos.!
Avatar użytkownika
Ala_a
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 23
Dołączył(a): 25 cze 2012, o 14:23

Re: co robic.??

Postprzez mycha25 » 1 sie 2012, o 20:41

A męża kochasz?

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: co robic.??

Postprzez Masjaa » 1 sie 2012, o 21:15

Ech... te uniesienia ;) no co my możemy radzić... Skoro masz męża, on żonę to pozostaje powzdychanie na odległość i życie dalej ;) Bo nie zakładam, że masz w planach jakiś wyskok... chyba każdemu się może zdarzyć jakaś fascynacja, nawet jak się jest w związku. Najważniejsze żeby nie dać się zwariować. Skoncentruj się na mężu, na pewno nie jest w niczym gorszy od tego znajomego :)
Masjaa
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 529
Dołączył(a): 19 lut 2012, o 14:03

Re: co robic.??

Postprzez Tinuviel » 1 sie 2012, o 22:01

Jeżeli męża kochasz i jesteś z nim szczęśliwa to nie sądzę, że to coś złego... Przecież każdy z nas ma jakiś tam swój typ jeżeli chodzi o urodę, a wiadomo, że ludzi w takim typie jest więcej na świecie ;-) Co innego jak odczuwasz do niego dużo więcej niż do swojego męża...

"Chciałabym dojść w życiu do takiego punktu, żeby pomagać innym nie zdając sobie nawet z tego sprawy, a zwłaszcza nie myśląc, że to miły gest. To dopiero osiągnięcie. Czy to nie byłoby wspaniałe?"
Avatar użytkownika
Tinuviel
Extra Kobietka
 
Posty: 435
Dołączył(a): 21 lip 2012, o 19:22
Lokalizacja: Warszawa

Re: co robic.??

Postprzez lokowka » 2 sie 2012, o 13:12

Jak sobię pomyślę, że mój facet miałby się jarać jakąs moją koleżanką albo inną kobietą, to mnie aż skręca :C może wczuj się w jego sytuację, wyobraź sobie właśnie Twojego męża jak fantazjuje o żonie kolegi i wtedy się opanujesz
Avatar użytkownika
lokowka
Fajna Kobietka
 
Posty: 143
Dołączył(a): 17 maja 2012, o 11:09

Re: co robic.??

Postprzez Traszka » 3 sie 2012, o 01:24

Kiedyś słyszałam takie porzekadło, że "tylko facet, który jest naprawdę szczęśliwy w związku, ma ochotę i humor na psoty i flirtowanie." - Ciebie chyba również to dotyczy... ;)

przy okazji sama miałam sytuację - facet 10 lat starszy, zaręczony, z narzeczoną i dzieckiem w drodze mnie podrywał. był tak czarujący że poruszyłam niebo i ziemię, byle tylko zdobyć informacje. a on mnie nawet nie pamiętał, więc wyszła komedia. zwłaszcza jak się dowiedziałam o narzeczonej i :baby bachorku w drodze.

więc pamiętaj: atrakcyjny facet = szczęśliwy facet = facet w związku.

jeśli Cię podrywa to szuka głupkowatego potwierdzenia męskości. samiec to samiec - MUSI wiedzieć, że się podoba innym kobietom, sztuka dla sztuki. To taki męski odpowiednik pytań "czy nadal mnie kochasz?" albo "czy wyglądam w tym grubo?"
... a jeśli Cię nie podrywa, to sprawa jest jasna - nawet nie próbuj, bo zrobisz z siebie głupka, jak ja w tej anegdocie. najbardziej ucierpi mąż, do którego chyba wciąz coś czujesz, prawda?

można oczywiście skoczyć w bok, ale PO CO, skoro masz ciepło, bezpieczeństwo i mężczyznę ktory przy odrobinie dobrych chęci mógłby sprawić, że niedoszły Tajemniczy Kochaś nie dorastałby mu do pięt?

Ostatnio edytowano 3 sie 2012, o 01:56 przez Traszka, łącznie edytowano 3 razy
Traszka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 3 sie 2012, o 00:29

Re: co robic.??

Postprzez Traszka » 3 sie 2012, o 01:45

Aha, i jeszcze jedno - nie, nie unikaj go, jak go zaczniesz unikać to nakręcisz się jeszcze bardziej, może on też i głupio to wyjdzie. poza tym unikanie bardzo szybko wychodzi na jaw.
Wręcz przeciwnie, staraj się bywać w jego towarzystwie i... szukaj jego niedoskonałości.

brzmi perfidnie, ale już parę razy udało mi się "wyleczyć" z nieosiągalnych fasynacji np. męskim łupieżem, relacjami z dwuznacznych przygód czy butami, które były tak dyskretnie uświnione, że początkowo w ogóle nie zwróciły mojej uwagi. znajdź jeden taki szczegół (nikt nie jest idealny) i staraj się z nim skojarzyć tego faceta.
jak nie znajdziesz, to przypomnij sobie, że ideałów nikt nie lubi i trudno z nimi wytrzymać :diabel możesz też porozmawiać z mężem, co sądzi o tym kochasiu twoim, to Cię powinno uspokoić.

PS: nie chodzi o to, żeby stać się wredną heksą. nie rób tak zawsze i wszędzie. Po prostu wmów sobie, że Twój mąż to pierwsza liga wśród mężczyzn i nikt go nie pobije. Jak nie zadziała, to wmów sobie jeszcze raz. I jeszcze raz. do skutku.

Poza tym sama go sobie wybrałaś, a wybór się sprawdził doskonale. więc?
Traszka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 3 sie 2012, o 00:29

Re: co robic.??

Postprzez Ala_a » 3 sie 2012, o 10:32

dzieki dziewczyny:)

to jest tak. kocham meza jest mi z nim dobrze...
takze opanuje sie co do tamtego bez kitu..on jest tylko naszym bardzo dobrym znajomym i nic wiecej nic do niego nie czuje tylko mi sie podoba,ale zaczne sobie mowic ze jest z nim cos nie tak i bedzie dobrze:))


dzieki wielkie jeszcze raz za rady:)*
Avatar użytkownika
Ala_a
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 23
Dołączył(a): 25 cze 2012, o 14:23
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]