Jestem męzatką od 13lat
zawsze wydawało mi się ze moje małzenstwo jest idealne 3 dzieci,wspaniały mąz ...jednakże od kilku miesiecy pustka w moim sercu ,zyciu nic mnie nie cieszy
mam poprostu dosć
mój mąż wogóle ze mną nie rozmawia nie ustala ze mną waznych rzeczy jest obojętny w stosunku do mnie
z dziecmi tez nie spędza czasu ostatnio woli brac dodatkowe zlecenia aby nie przebywać w domu przynajmniej ja tak to odbieram ..Próbowałam rozmawiac z nim ale słysze tylko jestes głupia juz przestan opowiadac bzdury i czepiac sie kilka razy obraził mnie na temat mojego wyglądu
ja rycze tylko do poduszki ...rozumiem pracuje ciężko i ma prawo być zmeczony a co ze mna kiedy ja odpoczne ..zrobie cos dla siebie ? wywiadówki ,dom problemy ..wszystko na mojej głowie poprostu mam dosć
boje sie ze wszystko miedzy nami wygasło i zastanawiam sie czy to ma sens bycie dalej w związku który juz dawno nie istnieje