pamiętam twój ostatni post.Po tym wszystkim co napisałaś wydaje mi się że powinnaś go jak najszybciej spłacić (rozumie że on chciał ponad połowę tego co dał tak?) i naprawdę ułożyć sobie życie na nowo. Pamiętaj że każda z nas w pewnym wieku oczekuje deklaracji tej drugiej połówki czyli oświadczyn, każda z nas o tym marzy. Każda z nas chce iść do ołtarza w prześlicznej białej sukni i aby obok stał ten jeden jedyny, wymarzony, ten mąż idealny. Niestety w przypadku twojego faceta to się nie sprawdzi. Nie wiem czemu on tak postępuje, bo znając mojego to choćby do świętego spokoju to kupiłby mi ten pierścionek (może to śmieszne ale chciałby po pierwsze zaspokoić w końcu moją chęć dostania pierścionka, a po drugie - chyba dla niego ważniejsze
![Bardzo szczęśliwy :D](https://babskiesprawy.pl/images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
chciałby mieć już święty spokój bez mojego marudzenia
![Bardzo szczęśliwy :D](https://babskiesprawy.pl/images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
). Ja mojego nie naciskam bo mam dopiero 23 lata. Ale zapewne gdybym była w twoim wieku to też inaczej bym już na to patrzyła. Wiem że nie jesteś już w okresie prawie przekwitania ale jednak zegar biologiczny kobiety tyka..
To jest trudna sytuacja zważywszy na to że jednak spędziliście kawał czasu ze sobą.. ale dasz radę! a na przyszłość zapamiętaj sobie jedno!
Nie mieszkaj z facetem przed ślubem! Bo wtedy ślub już nic nie zmienia w waszym życiu. Wiem że tak jest łatwiej, że przecież opłaty na pół to jest lżej płacić. Ale czasem jest lepiej dać o 200zł więcej za prąd, gaz itd itd aniżeli cierpieć bo ten nasz idealny facet wcale taki idealny nie jest bo go za bardzo poznałyśmy z tej drugiej (gorszej?) strony..