witajcie! mam problem i nie mam zabardzo z kim o tym porozmawiac.Otoz jestem w związku z partnerem od7 lat,mamy 5 letnia córkę i niby jest dobrze,ale tak naprawde to nijak.On jest super ojcem dla małej, lepszego tatusia nie mogłam sobie wymazyć,Razem nie mozemy sie nacieszyc, jak nasza mała sie rozwija i daje nam tyle radości. ale jezeli chodzi o nas to cos tu nie gra.Na początku naszego związku było pięknie wiadomo, duzo razem przezyliśmy i wydaje sie ze to powinno wzmocnic nasz związek,a jednak tak nie jest. Odalamy sie do siebie i to bardzo,wogole nie okazujemy uczuć,a jezeli juz są to tylko chwilowe i to takie czysto mechaniczne podczas przytulania w łózku i sexu.Kiedys z nim o tym rozmawiałam,to stwiedził,ze juz nigdy nie bedzie jak i kiedys bo jest mała, tak jak by dziecko było jakąs przeszkodą,jak dla mnie to bzdura.Nie wiem co robic w tym kierunku.pomocy????moze to banalny problem,ale jednak jest!!!!!11
![Smutna :(](https://babskiesprawy.pl/images/smilies/icon_e_sad.gif)