przez Sally Brown » 28 sie 2015, o 22:41
Powiedzcie mi, co o tym sądzicie: Mój mąż miał wyjechać na weekend na imprezę związaną ze swoim hobby (nie pytał mnie o zdanie, poinformował mnie o tym). najpierw myślałam, że to sobota-niedziela. potem napomknął, że może pojedzie w piątek. w środę wieczorem ogolił się dokładnie (co robi bardzo rzadko), w czwartek wyjechał do pracy bardzo rano (co robi równie rzadko). wieczorem w czwartek, około 21 dzwonię do niego i pytam, co porabia. a on na to, że dojechał na miejsce tej imprezy. mówię mu, że nic mi o tym nie wspominał, że dzisiaj będzie jechał. a on stwierdził, że sam nie wiedział, czy będzie miał taką możliwość, ale miał i z prazy było mu tam bliżej niż do domu, więc to naturalne, że tam pojechał. a dla mnie to nie jest naturalne.
-
- Sally Brown
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 2
- Dołączył(a): 28 sie 2015, o 22:39