Czy to ten jedyny??

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 27 sty 2017, o 23:55

Mam powazny problem. Mam 24 lata a narzeczony 32. Jestesmy razem 7 lat. Od 5 mieszkamy po jednej stronie my z narzeczonym mamy pokój i kuchnię po drugiej stronie jego rodzice mają pokój kuchnię i taki maly pokoik. Wspólny mamy korytarz i łazienkę. We wrześniu wesele. Wszystko zalatwilam zaliczki poplacilam umowy po podpisywane. Od jakigos czasu zastanawiam sie czy chce takiego zycia czy aby napewno chce sie z nim zwiazac na stale juz na zawsze. Coz z przyszla tesciowa nie dogaduje siew wielu kwestiach. Ale coz nie mozna miec w zyciu wszystkiego. Sex porazka raz gora dwa na miesiac. Ostatni orgazm 5 lat temu. Moj ojczym uwaza ze powinnam dac sobie spokoj wrocic do domu isc do pracy i byc paniom samej siebie. A nie stale robić tak jak on chce bo jak się sprzeciwie to jest awantura i wysluchuje że jego matka ojca sie sluchala ze wychowala czworo dzieci i musiala ciezko na gospodarstwie zasowac. No coz ją jestem typowym mieszczuchem choć żadnej pracy się nie boję i w młodości dostałam niezlego kopa od zycia
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez redorange666 » 28 sty 2017, o 00:23

Uciekaj puki jeszcze możesz. Będzie coraz gorzej. To Co mogę obiecać. Posłuchaj ojczyma mądrze prawi. Jesteś młoda i powinnaś robić zupełnie inne rzeczy niż brać ślub w związku bez seksu z treściową za ścianą. Uciekaj!!!!
Avatar użytkownika
redorange666
Samiec
 
Posty: 2180
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 15:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez Jaśmin » 28 sty 2017, o 01:17

No fakt, za dobrze to nie wróży jeśli już przed ślubem macie takie problemy.
"Teściowa się męża słuchała", czy to są jakieś jaja? To nie te czasy by kobieta miała być na zawołanie swojego pana i władcy, w związku trzeba się nawzajem kochać, szanować i brać pod uwagę swoje zdanie.
Po ślubie zazwyczaj problemów przybywa a nie znikają, tak więc trzeba mieć solidny fundament by zbudować zdrową rodzinę. Seks też jest ważny.

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez BlackWolf » 28 sty 2017, o 01:22

To jest Twoje życie i tylko wyłącznie Twoja decyzja. Ale ja bym się w takie coś nie pakowała...
Twoja sytuacja przypomniała mi o mojej pewnej znajomej.
Była z chłopakiem dobrych długich lat.
Między nimi nie było żadnych ostrych sprzeczek. Nie przechodzili nawet kryzysu.
Gdyby przyglądnąć się im z boku, to można było śmiało stwierdzić, że tworzyli idealną parę.
Niestety tylko na pozór, ponieważ czegoś jej nadal brakowało...
Szanowała go i była bardzo za nim, ale nie czuła się w związku spełniona. A człowiek, który nie czuje satysfakcji i pełnego spełnienia z drugą osobą nigdy nie będzie szczęśliwy.
Nadszedł dzień ich ślubu. Wszyscy gotowi... Ona, on...
Goście czekający na rozpoczęcie ceremonii. Wszystko ładnie i pięknie... Ale gdy nadszedł ten moment -moja znajoma powiedziała "nie".
Nikt nie wiedział dlaczego, w końcu wydawali się być idealni dla siebie.
Nie byli. Nie dla niej.
Powiedziała "nie" w dniu swojego ślubu.
Każdy później nadał jej przydomek "uciekającej panny młodej".
Mnie na tym ślubie nie było. Poznałam ją po, gdy była już w innym związku.
Powiedziała mi, że to była jej najlepsza decyzja jaką podjęła w życiu. I gdyby nie to -nie poznałaby obecnego (już teraz jej męża) i męczyłaby się z kimś kogo na swój sposób kochała aczkolwiek nie czuła się z nim do końca szczęśliwa.
Napisałam Ci nie po to, abyś zrobiła jak ona, ale żebyś wiedziała, że nigdy nie jest zbyt późno na zmiany.
Te lepsze dla Ciebie.

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 28 sty 2017, o 13:02

Postanowiłam porozmawiać z nim na spokojnie wytłumaczyć o co mi chodzi i wogóle jeszcze dziś rano dowiedziałam się że jego sistra ma zamiar do kraju wrócić z córeczka 6lat ma i oczywiście gdzie będę mieszkać u nas dokładnie na stronie jego rodziców okej nic przeciwko niej nie mam ale to już przegiecie. Oczywiście z próby rozmowy z nim wyszła awantura i to jak stwierdził z mojej winy bo mnie się w głowie pier...i i że tylko marnuje jego czas że teraz z niego będą się śmiać itd i itp. Awiec sprzatam i wyrzucam to co zbędne 2 wor ubrań kończę. Za dużo tego dobrego. Nie jestem jego niewolnikiem. Postanowiłam odejść od niego.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 28 sty 2017, o 13:05

Ah. Zapomnialam podziękować za rady bardzo pomocne. Okej rodziny też się radziłam ale wolałam usłyszeć opinię osoby postronnej. Wielki dzięki.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez redorange666 » 28 sty 2017, o 13:10

Mądra decyzja. Gratuluję odwagi oraz myślenia.
Wracaj do rodziców, znajdź pracę i usamodzielnij się. A fajnego faceta, który będzie dbał o Ciebie znajdziesz na pewno.
Powodzenia.
Avatar użytkownika
redorange666
Samiec
 
Posty: 2180
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 15:58
Lokalizacja: Śląsk

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 28 sty 2017, o 16:44

Dzięki. W pon mam pociąg do dziadków a stamtąd do niemiec. Z bratem jak gadalam powiedzial że mi łóżko swoje odstąpi. A ojczym stwirdzil że uczcimy moj powrót i bilety na koncert latwi.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez Hadassa » 28 sty 2017, o 20:38

Dobrze robisz.. tu bys sie tylko meczyla...
Juz nawet pomijajac seks.. to jednak kobieta ma swoje zdanie i ma do tego prawo

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 28 sty 2017, o 20:44

Teraz to jestem najgorsza na świecie. Jeszcze wymaga żebym się jego rodzicom tłumaczyła. A co ją małe dziecko żeby się przed nimi tłumaczyć. Nie są moimi rodzicami więc chyba nie musze. Bynajmniej nawet nie mam ochoty. Chyba wystarczy ze z nim to zalatwie.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 28 sty 2017, o 20:49

Śmiać chce mi się z jednego bo jak takto się doprosic nie mogę. A on ma tylko ochotę akurat wtedy jak ja mam okred przez co i tak na gadaniu się kończy bo gdy mogę to on ma jakąś wymowke. Współczuję jego następnej dziewczynie.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez Hadassa » 28 sty 2017, o 20:53

Ale zamiast pisac post pod postem uzyj edycji.

.. bo w oczach tkwi siła duszy...
Avatar użytkownika
Hadassa
Moderatorka
 
Posty: 22168
Dołączył(a): 14 mar 2013, o 11:43

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 28 sty 2017, o 21:01

Thx. Oki bd tak robić
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez BlackWolf » 29 sty 2017, o 14:54

Dobra decyzja.
Koniec męczarni i robienia czego z przymusu.
Ułożysz sobie życie po swojemu i będzie ono wyglądało zdecydowanie lepiej.
Jeszcze znajdzie się mężczyzna, który o Ciebie zadba jak należdy. ;)

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 29 sty 2017, o 16:02

:D Wiem. Z początku ciężko będzie bo sam fakt że zagranicę się przeprowadzam trochę mnie przeraża no języka nie znam ale skoro moja mama 4 lata już mieszka w niemczech sobie poradziła to czuje że też dam radę największy plus to ojczym który ponad 20 lat tam mieszka.

Tym bardziej że od rana awantura przez jego matkę ni z gruszki ni z pietruszki zapytała się czy szykuje coś na walentynki. Powiedziałam ze w ty roku nie będzie żadnych walentynek to straszbie się oburzyła i stwierdziła że jak to co ja sobie wyobrażam
"tobie to już naprawdę nic się nie chce robić ja niewiem jak wy sobie dacie radę jak nas braknie" już miałam jej powiedzieć co nie co ale ugryzlam się w język i wyszłam na dwór a ona sobie dalej gadala. Jak mi się nic nie chce 6 dni mnie było przed wyjazdem do rodziców z czego pojechał on że mną swoją część domu łazienkę i korytarz zrobiłam na błysk. A po powrocie łazienka i korytarz aż szkoda gadać na naszej stronie nie było tak źle bo jego siostrzenice się do nas "wprowadziły" na 4 dni bo miały ciszę i spokój akurat je rozumiem i nie przeszkadzało mi to wręcz sama to zaproponowalam. Ją sprzatam gotuje zwierzętami się opiekuje a dla niej nic nie robię bo wieczorem książkę czytam. Jeszcze ttoche wytrzymam q później już tylko nowy rozdział zacząć i zacząć żyć w pełni.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez Jaśmin » 29 sty 2017, o 22:04

Zabawne to jak ci ludzie Tobą pomiatają... I jeszcze to robienie z Ciebie najgorszej. Nie, każdy ma prawo wymagać szacunku. Co to za tekst, że w głowie Ci się popier... Tak się dorosły facet zwraca do podobno ukochanej osoby? Albo w łóżku, że gra wstępna to nie ma po co a Ty masz leżeć jak kłoda i on robi swoje...? Tragikomedia. Związek tak nie wygląda, oboje z was powinno się troszczyć o tę drugą osobę. Podjęłaś dobrą decyzję, jest wielu facetów na tym świecie, którzy kochają i troszczą się o swoje kobiety, a gadaniem jego rodziny się nie przejmuj, takim ludziom nie przetłumaczysz ;) Rób swoje.
A teściowa po co się wtrąca do Twoich walentynek? To raczej sprawa między Tobą a chłopakiem...

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 29 sty 2017, o 22:47

Jasminko podejrzewam wręcz pewna jestem że podsluchiwala jak rozmawiałam że swoją mama i mówiłam jej że nie mam zamiaru walentynek robić żadnych kolacji romantycznych żadnych drobnych prezencikow nic bo nie ją tylko w tym związku jestem i on też powinien się wykazać.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez Jaśmin » 29 sty 2017, o 23:02

Dokładnie tak.

Toksyczna rodzina. Zwiewaj :)

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez BlackWolf » 29 sty 2017, o 23:09

To w końcu Walentynki spędzasz z nim czy odchodzisz?

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez malami86 » 31 sty 2017, o 20:52

Ło Matko. Uciekaj ile sił w nogach
Avatar użytkownika
malami86
Fajna Kobietka
 
Posty: 173
Dołączył(a): 22 gru 2016, o 14:59

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez Damian Parcel » 1 lut 2017, o 00:22

Kobieta nigdy na 100% nie będzie wiedziała, czy jakiś mężczyzna, którego spotkała, to ten jedyny. Natomiast zawsze wie na 100%, kiedy jakiś mężczyzna nie jest tym jedynym:)

https://www.youtube.com/watch?v=pquXW8SM29k Mam nadzieję, że komuś pomoże
Avatar użytkownika
Damian Parcel
Miła Kobietka
 
Posty: 47
Dołączył(a): 1 lut 2017, o 00:11

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez shaja » 2 lut 2017, o 14:57

Odeszlam. Zrobilam to. Rozstanie nie należało do zbyr przyjemnych. Ale mówi się trudno. Wczoraj przyjechalam do dziadków. Mina mojej babci gdy mnie zobaczyła z walizką bezcenny. Milion pytań. Masakra. Jeszcze mam sporo latwienia ale teraz toz górki pójdzie. Mam okazję spędzić z nimi trochę czasu.
shaja
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 22
Dołączył(a): 27 sty 2017, o 19:44
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez JaGoda » 2 lut 2017, o 15:10

O matko. Nieciekawa sytuacja. Nie nie, nie ma co się męczyć jeszcze jego rodzinkę mieć pod nosem. Rodzinka by Cię zamęczyła. Lepiej odejść i współczuć jego następnej :D
Dobrze zrobiłaś odchodząc. Poradzisz sobie. :)


"Ten, kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem, a nie słowami." ~Carlos Ruiz Zafón –Cień wiatru
Avatar użytkownika
JaGoda
Fajna Kobietka
 
Posty: 130
Dołączył(a): 12 sty 2017, o 17:12

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez Jaśmin » 2 lut 2017, o 15:15

Dobrze, że się odważyłaś. A teraz z górki, nie warto być z kimś, kto Tobą pomiata, wyzywa i nie szanuje, zresztą jak poznasz kogoś wartego Ciebie to zobaczysz różnicę :) Buźka i powodzenia!

y tallo corazones a navaja en un torso desnudo de un naranjo
Obrazek
Avatar użytkownika
Jaśmin
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 743
Dołączył(a): 29 gru 2016, o 00:55
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Czy to ten jedyny??

Postprzez BlackWolf » 2 lut 2017, o 18:42

Dokładnie -można współczuć jego kolejnej kobiecie.

Nie szukam bajek w życiu moim.
Bajki są okrutne...

Obrazek
Avatar użytkownika
BlackWolf
Moderatorka
 
Posty: 2891
Dołączył(a): 13 mar 2015, o 20:52
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot], Sarfdcdfrm