przez kasia0606 » 25 maja 2012, o 11:28
Witajcie jestem od 3 lat mężatką,mam 23 mies,synka. Przed śłubem byliśmy 4 lata.Z mężem od dłuższego czasu nam nie układa się.Kłótnie,brak zaufania,zaniedbanie,ciągłe pretensje,poniżania z jego strony i jego matki.Niekocham go i mam żal. Jego mama pomaga nam wychowywać synka gdyż ja i on pracujemy .Częściowo synek też bywał u moich dziadków pod opieką ale po operacji dziadka to nie zabradzo(rak żołądka).Jest mi przykro gdyż jego matka twierdzi ,że jestem niepoukładana itp. a mąż ma wąty ,że jestem samodzielna.Niestać mnie na opiekunkę.Dbam o dom ile mogę,codziennie sprzątanie,gotowanie a mężowi nigdy niedogodzi się.Poszukałam szczęścia i znalazłam innego faceta(nie puszczałam się)on kocha mnie i synka,możemy razem zamieszkać ale boję się ,że zaś zostanę skrzywdzona.Co mam zrobić odejsć i być szczęśliwa czy dalej tkwić w tym chorym związku? Wiem ,że wina po obu stronach jest.Nie wiem co robić......
-
- kasia0606
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 6
- Dołączył(a): 25 maja 2012, o 11:20