dystans na początku związku - dzikuska

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

dystans na początku związku - dzikuska

Postprzez forummaniaczka » 20 sty 2015, o 01:27

Nigdy nie myślałam że kiedyś będę mieć problem wymagający Waszej porady. Możecie uznać go za błahy problem ale dla mnie każda porada będzie cenna.

w skrócie... poznałam faceta który jest osobą bardzo spokojną wręcz momentami nieśmiała. W pierwszej kolejności połączyła nas znajomość na stopie kolega koleżanka. Wspolnie chodzimy na te same zajecia i tak sie poznalismy. Teraz jednak zaczęliśmy wychodzić z kolezenstwa. Jesteśmy po 3 randce a znamy się już troszkę. Problem w tym ze te randki są mało randkowe. Wychodzimy, miło spędzamy czas po czym cześć cześć i każdy w swoją drogę. Nie ma przypadkowego dotyku, chodzenia za rękę, pocałunku w policzek na pożegnanie.
On się krepuje, nie wykazuje inicjatywy. Ja jestem bardzo plochliwa i nieśmiała i tez nie a odwagi np chwycić go za rękę czy ucalowac na pożegnanie. Jestem dzikuska która tworzy dystans gdy spotyka kogoś na kim jej zależy.

Jak w tym wszystkim zmienić jego i siebie? Jak z trwającego tyle czasu kolezenstwa przejść na inny poziom?
forummaniaczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 20 sty 2015, o 01:10

Re: dystans na początku związku - dzikuska

Postprzez forummaniaczka » 21 sty 2015, o 01:27

Nikt nie odpowie, doradzi?
forummaniaczka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 2
Dołączył(a): 20 sty 2015, o 01:10

Re: dystans na początku związku - dzikuska

Postprzez Kinga88 » 21 sty 2015, o 14:08

Potrzebujecie jeszcze czasu, i rozmów które zbliżają.
Warto czekać
Avatar użytkownika
Kinga88
Super Gaduła
 
Posty: 1209
Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 10:28

Re: dystans na początku związku - dzikuska

Postprzez Czarna » 21 sty 2015, o 15:04

Nie ma łatwo, gdy spotyka się dwójka nieśmiałych osób. Jedno z Was musi się przełamać i zobić krok do przodu. Jak? Nie umiem doradzić, bo raczej nie miałam takich kłopotów, gdyż wszystko przychodziło natrualnie.
Zacznijcie od całusów w policzek na przywitanie/pożegnanie.

I see a red door and I want it painted black
No colours anymore, I want them to turn black
Avatar użytkownika
Czarna
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 518
Dołączył(a): 12 lis 2014, o 00:17

Re: dystans na początku związku - dzikuska

Postprzez Kinga88 » 21 sty 2015, o 15:39

u mnie na początku było ustalanie etapów na jakich jesteśmy. I to było bardzo oficjalne.
Np.etap może spróbujemy czegoś więcej niż tylko przyjaźń, etap zależy mi na tobie, etap szaleje za tobą itp
Podobały mi się nazwy tych etapów, bywało czasem że w ciągu jednego dnia przechodziliśmy ze 3 takie etapy. Trochę to było zwariowane, ale teraz wspominamy to z nutką hmmm z przyjemnością
Avatar użytkownika
Kinga88
Super Gaduła
 
Posty: 1209
Dołączył(a): 2 wrz 2014, o 10:28

Re: dystans na początku związku - dzikuska

Postprzez marsh » 28 sty 2015, o 16:48

eh jak ja się ciesze że jestem fajtłapą i potrafie sie potknąć przez co facet musi mnie przytrzymać i juz dotyk gotowy :)
może jakoś właśnie przypadkiem, nie wiem w autobusie się zapomnij przytrzymać czy coś ? :)
marsh
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 16
Dołączył(a): 19 sty 2015, o 10:12

Re: dystans na początku związku - dzikuska

Postprzez sedomom » 29 sty 2015, o 16:18

Według mnie powinniście poważnie porozmawiać na ten temat, jak przyjaciel z przyjacielem, jeśli oboje jesteście bardzo nieśmiali, to może za pośrednictwem komunikatora internetowego, SMS-ów itp. Nie śpieszyć. Docenić to, że powoli zbliżacie się do siebie, ale też zrobić chociaż jeden krok do przodu.

sedomom
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 20
Dołączył(a): 29 sty 2015, o 16:11
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]