Hej Babeczki!
Od około pół roku jestem Nianią rocznego chłopczyka. Dogadujemy się świetnie,Mały jest naprawdę cudowny, mam również dobry kontakt z rodzicami chłopca. Pojawił się pewien problem. Kiedy Mały idzie spać w dzień (śpi do 2h) budzi się ze strasznym krzykiem i nie mogę go uspokoić przez długi czas. Przytulam go i mu śpiewam(zawsze to go uspokaja). A teraz nie może się uspokoić po takiej pobudzce. Zawsze jak się budził to sobie leżał w łóżeczku,mówił coś tam po swojemu i czekał aż ktoś przyjdzie do niego. Oczywiście szłam odrazu. Teraz budzi się z okropnym krzykiem a ja nie wiem jak mu mogę jeszcze pomóc. Zachowuje się jak by coś w niego wstąpiło. Na początku myślałam,że coś mu się przyśniło.. ale tyle razy? Kobietki,może któraś z was miała podobną sytuację ze swoim dzieckiem i może coś podpowiedzieć? Czytałam coś o nocnych lękach ale lęki te zaczynają się od około 3roku życia a Mały ma roczek. Będę wdzięczna za pomoc!