Witam
Chciałabym porozmawiać z dziewczynami kibiców" fantyków" ponieważ od pewnego momentu przestałam sobie radzić z sytuacja w moim związku. Jestem z moim X już prawie rok , oczywiście od samego początku wiedziałam jaką ma pasję i jak to mniej więcej wygląda. przez dłuższy czas w ogóle mi to nie przeszkadzało ale było to chyba związane z tym , że nie był to jakiś gorący okres w piłce nożnej. Ostatnio mam wrażenie , że ja jestem w jego życiu na trzecim miejscu (1 ukochany klub, 2 koledzy kibice) . X jest świetnym chłopakiem naprawdę jestem z nim szczęśliwa , nie chce go zostawiać chcę dowiedzieć się jak radzą sobie z ciągłymi wyjazdami , meczami itd inne kobiety kibiców ( bo przecież kibice nie są samotni ). Mój chłopak jest w stanie rzucić wszystko i jechać na mecz na drugi koniec świata , nic nie jest wtedy ważne i to mnie najbardziej boli. Ja siedzę tęsknie , czekam , martwię się, czasami już puszczają mi nerwy i po prostu płacze jak dziecko. Nie mam zamiaru mu tego zabraniać ani kazać wybierać bo nie o to tu chodzi... ale przez takie sytuację zaczynamy się ciągle kłócić , nie ma kompromisów jeśli jest mecz on jedzie i koniec tematu. Dodam , że oboje nie jesteśmy nastolatkami którzy nie potrafią poradzić sobie z problemem , a wręcz przeciwnie jesteśmy dorosłymi , poważnymi ludźmi. Drogie Panie jak wy sobie z tym wszystkim radzicie? chętnie porozmawiam mailowo [email protected]