dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez ana41 » 22 maja 2012, o 11:32

Jestem kobieta dojrzałą po duzych przjsciach,mam dwoje dzieci jedno dorosle drugie jest nastolatkiem,od 7 lat jestem po rozwodzie,wiodlam spokojne zycie do momentu kiedy nie poznalam czlowieka w ktorym po prostu sie zakochalam ,gdy sie poznalismy on byl w trakcie rozwodu,przyczyna zdrady zony,spotykalismy sie dluzszy czas on nie podajac powodu przestal sie nagle odzywac,odezwal sie po 2 miesiacach i byl juz po rozwodzie,wydawalo sie ze sytuacja jest na tyle klarowna ze sprobowalismy jeszcze raz ale niestety nasze szczescie nie trwalo dlugo ,gdy jego byla zona sie dowiedziala zaczela nam uprzykrzac zycie ,codziennie dzwoni prosi go o powrot dodam ze jej kochanek ja zostawil bo mial zone i dzieci,wiec teraz postanowila zniszczyc nasze zycie jej karta przetargowa stalo sie ich wspolne dziecko,wykorzystuje je do swoich celow aby nas rozdzielic jego rodzina tez namawia go do powrotu do bylej zony twierdza ze niech wychowuje swoje dziecko a nie cudze tylko ze on moich nie wychowuje bo sa juz duze a swoje bardzo dba spedza ze swoim synem duzo czasu,jego byla zona leczyla sie przez dluzszy czas psychiatrycznie ma duze problemy z soba on sie waha nie wie co ma robic ,szkoda mu swojego syna boi sie o niego,nie wiem co mam zrobic bo kocham go ale mam wyrzuty wobec ich syna tylko ze ja tu w niczym niezawinilam ,nie rozbilam im malzenstwa i czasami czuje sie jak zabawka,jestem zalamana ,nie wiem jak zyc i co robic,nie ogarniam tej calej sytuacji,moze wasze opinie pozwolą mi cos zrozumiec
ana41
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 22 maja 2012, o 11:11

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez mamajulci » 22 maja 2012, o 12:25

Myslę ze Ty w tym przypadku masz niewiele do zrobienia. Cały problem powinien byc rozwiazany przez Twojego partnera, który jednoznacznie powinien okreslic swoje zamiary wobec Ciebie. Porozmawiaj z nim o Twoich wszelkich watpliwosciach, niech sie zdecyduje wkoncu na cos, bo sytuacja Ciebie przerasta.Jesli w najblizszym czasie problem nie zostanie rozwiazany podziekuj mu, bo Twoja osoba nie zasługuje na takie traktowanie. To nie łatwe ale chyba nie ma innego wyjscia.powodzenia
Avatar użytkownika
mamajulci
Fajna Kobietka
 
Posty: 152
Dołączył(a): 23 lut 2012, o 20:52

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez mycha25 » 22 maja 2012, o 19:47

Jesteś w bardzo trudnej sytuacji.Obawiam się że jego przeszłość będzie się za nim ciągnąć i to być może już zawsze.Najgorsze jest to że on sam nie wie co robić.Zgadzam się z powyższą wypowiedzią,że Ty niestety nie możesz w tej sytuacji nic zrobić bo to on musi zdecydować czego w końcu chce.Jedyne co możesz zrobić to nie pozwolić by Ci to do reszty zatruło życie a na to się zanosi.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez ana41 » 22 maja 2012, o 23:00

Zgadzam sie calkowicie z Waszymi opiniami,mysle ze czas zakonczyc ta znajomosc ,ale tez wiem ze on jezeli wroci do swojej bylej zony nie bedzie szczesliwy ,mysle ze ten zwiazek nie ma szans na przetrwanie,dziecko tez nie bedzie szczesliwe w takim zwiazku,a moze sie myle
ana41
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 22 maja 2012, o 11:11

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez mycha25 » 23 maja 2012, o 07:43

Ale to juz będzie jego problem.Skoro nie może się zdecydować czy być z fajną kobietą w spokojnym związku czy ze swoją byłą z którą przecież się rozwiódł( i to już mówi samo za siebie)to jego strata.Ty jeszcze możesz sobie ułożyć życie z kimś innym,kto nie ma aż takiego bagażu doświadczeń i być po prostu szczęśliwa.No bo ta sytuacja w której się znalazłaś jest chora i na dłuższą metę nie do wytrzymania nawet jak się kogoś kocha.Szkoda życia na tkwienie w tym.powodzenia :)

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez ana41 » 23 maja 2012, o 08:10

Wiem ze to jest chora sytuacja,staram sie w czuc w jego polozenie jego syn ma 9 lat,on jest caly czas pod presja rodziny i swojej bylej zony ma prawo nie myslec racjonalnie bo z jednej strony syn ktorego kocha a z drugiej strony ja ,musze zaznaczyc ze pasujemy do siebie pod kazdym wzgledem i dlatego szkoda mi tego co nas laczy,ale ta sytuacja gdzies mnie przerasta,ja tez mam duzy bagaz doswiadczen ,w pierwszym malzenstwie bylam zaledwie 3 miesiace moj maz zmarl,wyszlam ponownie za maz nie udalo sie totalna porazka ,nie jest latwo ulozyc sobie zycia chociaz teraz wiem czego tak naprawde chce,spotkalam jego ,jest moja druga polowa ,nie wiem jak wyjsc z tej chorej sytuacji bo z jednej strony kocham go wiem ze to ten a z drugiej strony czuje sie jak piate kolo u wozu, pomimo ze niezawinilam to odbywa sie wszystko moim kosztem,jest mi bardzo trudno pogodzic sie z tym ze musimy rezygnowac ze swojego szczescie po to tylko aby byc nieszczesliwi osobno
ana41
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 22 maja 2012, o 11:11

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez mamajulci » 23 maja 2012, o 09:36

To nie jest tak że musicie z czegoś rezygnować . Nie jestescie odosobnionym przypadkiem na świecie kiedy ludzie po rozwodach posiadajacy dzieci tworzą nowe związki. I to związki udane szcześliwe godząc sprawy z poprzednią rodziną. To wszystko jest do pogodzenia ! Zależy wszystko jednak od osób które chca taki zwiazek stworzyć. Jeśli Twój partner ma wątpliwości z kim chce być to znaczy że nie kocha Cię na tyle żeby Cię uszcześliwić a to juz nie jest dobry fundament do budowania stałego związku. Z jego synem moze utrzymywac stały kontakt posiadajac nowa rodzinę. To nie jest sytuacja beznadziejna wystarczy chciec
Avatar użytkownika
mamajulci
Fajna Kobietka
 
Posty: 152
Dołączył(a): 23 lut 2012, o 20:52

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez ana41 » 23 maja 2012, o 09:46

Zgadzam sie z tym ,ale jezeli bedziemy razem to byla zona zabroni mu kontaktow z dzieckiem,w tej chwili wyglada to tak ze on zajmuje sie dzieckiem jak na jest w pracy zabiera jego do swoich rodzicow,dziecko jest przez byla zone manipulowany tez prosi go o powrot,ona potrafi przychodzic pod jego dom i sprawdzac czy jego samochod stoi,czy nie jest przypadkiem u mnie jezeli stoi jest spokoj,jezeli nie to jest awantura i placz dziecka i jej,jest caly czas pod presja rodziny,jej i dziecka,twierdzi ze mnie kocha ale boi sie ze ona cos zrobi sobie i malemu i bedzie mial to na sumieniu ,chociaz wielokrotnie mu tlumaczylam ze mozna to zalatwic droga prawna,ale on boi sie jej i cokolwiek zrobic,rodzina twierdzi ze oddadza ja na leczenie i bada jakos zyc ,ale czy to jest zycie?niezapomina sie zdrady ,to sie nie uda,jego byla powiedziala mu wprost ze ma wrocic bo jej nikt nie chce,dla mnie to absurdalna sytuacja
ana41
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 22 maja 2012, o 11:11

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez mycha25 » 23 maja 2012, o 15:11

Sytuacja jest rzeczywiście absurdalna.Jeżeli jest jednak obawa o to że ona może coś zrobić dziecku to należy bezzwłocznie coś z tym zrobić a najlepiej iść do sądu i starać się o to by chłopiec był pod opieką ojca bo taka matka ma destrukcyjny wpływ.ta kobieta powinna znowu trafić na leczenie bo ewidentnie jest z nią coś nie tak a dziecko nie może się z kimś takim wychowywać.I lepiej żeby Twój partner zdał sobie z tego sprawę i coś z tym zrobił.Staraj się go jakoś przekonać.Jeżeli zależy mu na synu to powinien zrobić wszystko żeby mały był bezpieczny.

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez ana41 » 23 maja 2012, o 23:03

No wlasnie zrobil,wrocil do niej dla syna,zaluje i to bardzo,ale czas zrobi swoje,podniose sie z tego i mam nadzieje ze bede kiedys szczesliwa,dziekuje za rady
ana41
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 22 maja 2012, o 11:11

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez mycha25 » 25 maja 2012, o 07:41

Mam nadzieję że szybko się podniesiesz,zapomnisz o nim i znowu będziesz szczęśliwa.Tego Ci życzę :) .Trzymkaj się

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez Truskawa90 » 25 maja 2012, o 09:46

Napewno bedziesz szczesliwa jak to mowia Tego kwiatu pol swiatu :D hehe Powodzenia i glowa do gory :*
Truskawa90
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 4
Dołączył(a): 20 maja 2012, o 07:53

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez Monexis » 25 maja 2012, o 10:24

Witam,
Nie żałuj bo nie ma w takiej sytuacji czego żałować.
Jestes dojrzałą kobietą swoje napewno przeszłas, teraz jest czas zeby zycie szło wygodnym torem.
Sytuacja w jakiej sie znalazlas jest bardzo skomplikowana ale pomysl sobie jak wygladałoby Twoje zycie gdyby On był z Toba?? Ciagły stres ciagły niepokój zastanawianie sie czy ten zwiazek przetrwa czy nie. Napewno nie chcesz tak zyc. Jezeli jego zona ma problemy na tle emocjonalnym-psychicznym to ten zwiazek mimo dziecka napewno kiedys sie rozpadnie. Widocznie ten mezczyzna nie potrafi odnalezc sie w tej sytuacji. Tłumaczy sie dobrem dziecka, ja mysle ze to on ze soba ma problem. Rozwodzi się za chwile wraca do byłej juz zony, dle mnie on jest kompletnie niepoukladany. Nie potrafi byc konsekwentny w swoich działaniach. Od takich mezczyzn kobiety uciekaja.
Głowa do góry jest tylu wspaniałych mezczyzn ze predzej czy pozniej odnajdziesz szczescie i bedziesz dzielic sie z Nami wrazeniami ze wspolnego pozycia.
Monexis
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 24 maja 2012, o 01:33

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez ana41 » 25 maja 2012, o 18:30

Dzieki jestescie kochane :kiss2,wiem ze kiedys bede szczesliwa,piszac tu obawialam sie jakis nie milych komentarzy,teraz widze ze niepotrzebnie,potrzebowalam otuchy gdyz oprocz moich dzieci nie mam nikogo,rodziny jako takiej tez nie,wszyscy ktorych kochalam poodchodzili z tego swiata,za to mam wielu znajomych ale nie kazdemu mozna sie wygadac ,nie dlugo tez pewnie strace prace w ktorej przepracowalam wiele lat i teraz ta sytuacja z moim bylym partnerem,ale mysle ze to wszystko ma jakis sens,byc moze to jest tak ze trzeba zaczac wszystko od nowa i zyc lepszym zyciem
ana41
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 22 maja 2012, o 11:11

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez mycha25 » 25 maja 2012, o 19:20

Na pewno wszystko się ułoży,trzeba tylko wierzyć :) .Powodzenia :) !

http://karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie/klik. Wystarczy codziennie kliknąć by nakarmić psiaka.
mycha25
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 728
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 04:21

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez Monexis » 25 maja 2012, o 22:23

Oczywiście że bedziesz szczesliwa. Forum jest od tego żeby pisac w razie potrzeby. Każda z Nas jak tylko potrafi wesprze Cie i doradzi. Najwazniejsze zeby wyrzucic cały bałagan z siebie a My postaramy sie podreperowa serduszko i dusze.
Monexis
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 24 maja 2012, o 01:33

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez Kleo » 26 maja 2012, o 11:32

Ilonka, bardzo Ci współczuję. Karty są w jego rękach i to on musi podjąć decyzję - jedna albo druga.Co najwyżej możesz go naciskał, żeby się zdeklarował. Bo taki ezwodzenie jest wykańczające.
Kleo
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 14
Dołączył(a): 24 maja 2012, o 21:15

Re: dziewczyny co mam zrobic,prosze o rade

Postprzez ana41 » 26 maja 2012, o 11:56

Wiesz nie bede go naciskac,bo to nie jest w moim stylu upokarzać sie,kazdy wybiera swoja droge ktora chce isc,on wybral taka droge,kiedys dojdzie do wniosku ze stracil osobe z ktora mogl stworzyc cos fajnego tylko bedzie juz na cokolwiek za pozno,bo nie bede juz mogla mu zaufac,wiem ze bedzie nieszczesliwy,ale jak tu wczesniej byla wypowiedz to jego problem,ja mu moge tylko zyczyc szczescia bo bedzie mu ono potrzebne i wszystko co najlepsze,dlatego ze go ciagle kocham a jak sie kocha to chce sie zeby ta osoba byla szczesliwa,mysle ze on jeszcze kiedys dojrzeje i wtedy dotrze do niego co zrobil a moze nie kochal mnie na tyle aby zawalczyc o nas,trudno,dla mnie zaczal sie nowy etap w zyciu ,chce zapomniec i wierzyc ze wszystko sie ulozy,owszem tego kwiatu jest pol swiata,tylko ze do zycia kogos jest bardzo ciezko znalesc,do lozka owszem szybko tylko mi nie o to chodzi,ale wierze ze jest mi ktos pisany kto da mi szczescie,w koncu kiedys zla passa musi sie zakonczyc
ana41
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 13
Dołączył(a): 22 maja 2012, o 11:11
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot]