przez Patrycja89 » 19 cze 2023, o 22:06
Dziewczyny. Jak postrzegacie tą sytuację. Spotykam się z facetem 4 miesiące, ja 34 on 38 lat. Spotykamy się spotkamy i w sumie nic z tego nie wynika. On wyznał mi miłość ja powiedziałam mu ze to przyjaźń z mojej strony. Nie uprawialiśmy w ogóle sexu co jest dla mnie mega dziwne. Bo jak dotychczas z exami ten sex się pojawiał szybciej. Jestem już trochę sfrustrowana tym wszystkim bo ja kolegi nie szukam. Brakuje mi wiecie takiej ekscytacji. Myślałam że będzie super więź między nami a jakoś poprostu nie czuję tego, jesteśmy też zupełnie różnymi osobami ja ogień on woda. Dodatkowo stresuje się bo niedługo wprowadzam się do nowego mieszkania . Myślałam że może zamieszkam z nim ale wolę to odwlekać tak samo jak i plany na wakacje. On już nawet mniej się stara , nie wymyślą fajnych miejsc na spotkania a wakacji to mi się nawet z nim nie chce planować. Mieliśmy dzisiaj rozmowę to stwierdził że jak on mnie przytula łapie za ramię to ja tego nie robię. On chciał próbować ale bał się że go odrzucę, że on coś popsuje. I mówi że ja miałam więcej partnerów niż on partnerek. Czyli co ja mam wszystko robić, uwodzić go itd? Ewidentny friendzone... Na serio mecze się i już chodzę sfrustrowana.
-
- Patrycja89
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 1
- Dołączył(a): 19 cze 2023, o 22:03