Czy wierzycie, że za kilkadziesiąt lat dostaniecie emeryturę z ZUS, która pozwoli na przeżycie starości bez pracy? Ja szczerze wątpię w jakąkolwiek emeryturę z ZUS dla dzisiejszych 20-30 latków, a nawet mam wątpliwości jeżeli chodzi o 40 latków, wystarczy pomyśleć co rząd robił w ostatnich miesiącach aby utrzymać wypłaty emerytur:
- podwyższenie wieku emerytalnego
- zabranie ok 60% i więcej % środków z OFE do ZUS (takie są plany za kilka miesięcy)
- wstrzymanie wypłat pracującym emerytom (okazało się niezgodne z konstytucją)
- podniesienie stawek podatku VAT (moim zdaniem można to podczepić pod ten problem)
możliwości zasilania ZUS pieniędzmi się wyczerpują, coraz więcej ludzi z powojennego wyżu demograficznego przechodzi na emerytury, młodzi wyjeżdżają za granicę, Ci co zostali często nie pracują ... co przebieglejsi pracują ale unikają płacenia na ZUS, jednym słowem będzie coraz gorzej ...
Co o tym myślicie?