Wydorośleć i się ustatkować to dla mnie nie oznacza poważnieć czy smutnieć
Wcale a wcale. Nadal jestem optymistyczną osobą, która się mnóstwo śmieje, żartuje, lubi sobie głupio pogadać. Chodziło mi raczej o inne spojrzenie na życie, o to, że zmieniają się priorytety, zaczyna się bardziej liczyć na siebie a mniej na innych, od nas zależy wszystko, zakłada się własną rodzinę, trzeba iść na kompromisy, myśleć o dobru tych nowych osób, z którymi mamy od teraz dzielić życie. O to mi chodziło.