Impreza za ścianą...

Miejsce na dyskusje nie związane z pozostałymi tematami.

Impreza za ścianą...

Postprzez Be-Be » 28 lut 2011, o 12:04

Jakie macie zdanie na temat głośnych i uciążliwych imprez sąsiadów?? Mieszkam w bloku, w którym ściany są wyjątkowo cienkie - taki urok taniego budownictwa. Za ścianą para studentów i spontaniczne posiadówki bez kontroli i umiaru :| W klatce mieszane towarzystwo, starsi ludzie, młode małżeństwa z małymi dziećmi... Zauważyłam, że z wiekiem mam coraz mniejszy próg tolerancji na takie wybryki :wazzuup Wiem, że młodość rządzi się własnymi prawami, ale blok mieszkalny to nie akademik!!! Rezultat - policja puka do drzwi w środku nocy, upomnienie, mandat...Nie ma sensu nawet dyskutować z młodzieżą na temat ewentualności uspokojenia się bez wzywania posterunkowych - są bezczelni, pyskują, alkohol dodaje odwagi... Też byłam studentką i to jeszcze nie tak dawno temu, czasy były takie same jak teraz, ale wydaje mi się, że z większą powagą podchodziłam do pewnych spraw i brałam pod uwagę to, że nie jestem sama we wszechświecie :| A Wy co sądzicie o takich zachowaniach?? Cisza nocna po 22 czy spontan na całego bez ograniczenia prawa wolności i swobody??
Be-Be
 

Re: Impreza za ścianą...

Postprzez dzo » 28 lut 2011, o 22:13

Ja chociaż jestem młoda i jestem jeszcze studentką (co prawda zaoczną) to jednak wybieram stanowczo ciszę nocną po 22.
Ja rozumiem że każdy czasem chce się pobawić, napić, pośmiać, powygłupiać itp. ale wszystko trzeba robić w życiu z umiarem :)
Mieszkając w bloku trzeba pamiętać że nie jest się samym.
Ludzie jednak z reguły nie mają za grosz kultury i nie mówię tutaj tylko o młodych ludziach bo to samo tyczy się starszych, którzy tak samo lubią popić i się pobawić jak młodzi.
Ale nie od dziś wiadomo że są ludzie i ludziska ;/
dzo
 

Re: Impreza za ścianą...

Postprzez Be-Be » 1 mar 2011, o 12:43

Ja też nie uważam, że głośne i huczne imprezy to tylko domena studentów, ale za ścianą mieszkają właśnie Ci drudzy, więc nie mam sąsiedzkiego porównania w tej kwestii na dzień dzisiejszy. Nie jestem wrogiem imprez czy posiadówek, ale wszystko z umiarem i kulturą, nieważne czy baluje młody czy starszy, zasada "wolność Tomku w swoim domku" w bloku mieszkalnym jest chyba nie na miejscu? :evil:
Be-Be
 

Re: Impreza za ścianą...

Postprzez dzo » 1 mar 2011, o 13:41

zasada jest w porządku tylko kwestia tego jak ją ktoś interpretuje ;)

Be-Be ja na Twoim miejscu po prostu bym poszła i uprzedziła że jak się nie uciszą to dzwonisz na policję i po sprawie ;) ;)
dzo
 
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot]