Witam. Od roku mieszkam z chłopakiem na początku było super wszystko robiliśmy razem,on mi pomagał w pracach domowych i sam chciał np.gotować.
Niestety od dłuższego czasu to sie zmieniło....Zrobi raz na jakiś czas np.raz na tydzień pozmywa naczynia a później ja cały tydzień zmywam...Kiedy bylam chora on wszystko robił bez problemu ale później mówił,,no ja cały czas wszystko robiłem jak byłaś chora ale mogę jeszcze te zrobić''.Oczywiście w tej sytuacji ja to zrobiłam...
Czasem mam dosyć wszystkiego....Wracam z uczelni nic nie jest zrobione,nawet zakupów nie zrobił (a on nie pracuje tylko cały dzień siedzi i gra na komputerze). Jak wyjeżdżam do rodziny a on zostaje sam to po tych dniach jak wracam to pokój oczywiście jest posprzątany a naczynia nie ruszne nawet są te nie pozmywane od mojego wyjazdu....
Już kiedys delikatnie mu zwróciłam uwage to on zaczął mi mówić,że jego była tez mówiła,że nic nie robi bo np. dwa razy mniej pozmywał naczynia....i przez to się kłocili i zerwali ze sobą....W takim momencie nie umiałam powiedzieć mu w prost o co mi chodzi....
Nie wiem jak mam dalej funkcjonować....męczy mnie to....a przez to się denerwuje i to wszystko ma wpływ na nasz związek.
Co mam zrobić???