wiesz co, niestety zapominanie to proces bardzo ciezki i nie ma konkretnego leku na to
teraz jestes przygnebiona, nie widzisz powodow do radosci i jak przypuszczam, wszystko ci sie z nim kojazy. wyobrazam sobie, jak to boli i wspolczuje ci z calego serca, ale uwierz, to minie. napewno nie po tygodniu czy dwoch, ale z czasem bedzie tylko coraz lepiej. staraj sie nie przypominac sobie tych pieknych chwil, tylko skup sie na jego wadach, na tym, jaki dla ciebie był, zrozum, ze nie zaslugiwal na ciebie. zaslugujesz na kogos, kto bedzie cie kochal calym sercem i skupial na tobie swoja uwage
zobaczysz, ze z czasem spotkasz taka osobe, nie mozesz jej szukac, w odpowiednim momencie sam sie znajdzie
wiem, ze to ciezkie teraz zaczac "zyc", ale probuj, skupiaj sie na pozytywach swojego zycia, badz wdzieczna za to co masz i zobaczysz-bedzzie dobrze. pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia, buziaki!