Hadassa napisał(a):Ostatnio czytałam, że najlepiej kupić patelnię specjalnie do naleśników i jej nie myć, co najwyżej przecierać
Z doświadczenia wiem, że to prawda. Każdą patelnię do naleśników warto kupić tylko z tym przeznaczeniem. Na początku trzeba ją przepalić, czyli usmażyć kilka naleśników, które nie muszą być piękne, ale powinny ucieszyć brzuszek, bo będą przywierać do patelni. Ważne jest też, żeby stosować drewniane lub silikonowe łopatki, aby nie zniszczyć powłoki patelni, a po zakończeniu jej używania i przestygnięciu umyć delikatną gąbką i wytrzeć papierowymi ręcznikami. W ten sposób każda, nawet tańsza patelnia nam posłuży długo. Oczywiście najlepsza będzie taka z nieprzywierającym dnem, np. teflonowa, ale te tańsze i mniej wymyślne też są dobre. Najważniejsze, aby były płytkie i średnich rozmiarów, takie na 1 naleśnik albo z wgłębieniami na kilka mniejszych.