Mój jest spokojny, wrażliwy i czuły...
Nigdy by mi nie nadał jak niektórzy. Jak się kłócimy to często ja zaczynam niestety przez drobnostki, ale nie umiemy się nie odzywać kilka dni. Od razu się godzimy.
Często to godzenie jest najlepsze... ;P
Myślę, że ja jestem zbyt często nerwus i inny facet chyba by ze mną nie wytrzymał... ;P
A mój facet to okaz spokoju w szczególności w dzień, bo w nocy to tak jakby to nie był on, taki mój drapieżnik... ;P