BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Dziewczyny czy zabieracie standardowo kanapki czy może coś innego?
Ja biorę zawsze jakieś warzywa typu papryka, cykoria, ogórek czy pomidor.
Z racji iż kanapki mi się szczerze znudziły to biorę wędlinę albo ser lub pieczoną pierś z kurczaka i to jem z warzywami.
Jak jest u Was?

Sniadanie jem zawsze w domu i bez niego nigdy nie wychodze.
A na przegryzke i drugie sniadanko zazwyczaj biore banana , jogurt , czasami selera pokrojonego w slupki,bo jak dla mnie jest smakowo przepyszny.

Ile Ty godzin pracujesz że Ci to wystarcza?
Ja mała i chuda ale taka ilość o której piszesz to ...malizna by była dla mnie...

ja bralam kanapke ale mi nei starczala teraz na sniadanie zjadam owsianke a potem jem jakas salatke i mi wystarcza do obiadu

Ja zazwyczaj biorę jakieś kanapki, do tego często banan, jabłko czy kilka marchewek i jogurcik. Nie zawsze wszystko od razu ale lubie miec coś do przekąszenia bo zdarza się, ze z nudów chce mi sie jeść.

kanapki albo sałatka, zależy ile mam czasu w domu, no i jakiś owoc

Ja mam zawsze jakiś jogurt - czasami przekładam go do lunchbox'a z własnej roboty musli lub zabieram sałatkę, kanapkę z ciemnego pieczywa i warzywa

Moje jedzonko do pracy to najczęściej jakaś sałatka, owoc i coś na obiadek. Kiedyś nosiłam kanapki. Wyglądało to tak, że rano wstawałam w biegu i wychodziłam z domu bez śniadanka. Kanapki w pracy gdzieś około 10:00 były pierwszym posiłkiem. Ok 13:00 znowu byłam głodna, a że pracuję do 18:00 z reguły, to o tej 13:00 zamawiałam najczęściej jakieś danie z dowozem. Taki sposób odżywiania nie był najlepszy, wiem. Utyłam w sumie chyba razem 20 kg. Kiedy zaczęłam się z tym źle czuć, wprowadziłam zmiany. Teraz bezwzględnie nie wychodzę z domu bez pożądanego śniadania. Do pracy biorę nie tylko drugie śniadanie, ale i obiad, który sama sobie robię. Te świństwa na zamówienie to ani nie są zdrowe, ani dietetyczne. Nie mam co prawda czasu na codzienne gotowanie obiadków. Robię dużo jedzenia w sobotę i niedzielę tak na zapas. Chowam sobie albo zamrażam i mam na cały tydzień na obiady do pracy. Fajne przepisy i w dodatku, co jest dla mnie i dla mojej nadwagi ważne, znajduję w necie. Nie jestem może wybitną kucharką, ale coś tam z takiego przepisu umiem stworzyć. Ostatni zaczęłam też liczyć kalorie. Nie znam się na tym co prawda za bardzo, ale znalazłam w sieci kilka fajnych stron, które wszystko tłumaczą. Na przykład tu: SPAM. Jak dobrze pójdzie, to za jakieś dwa trzy miesiące zrzucę to co nazbierałam przez ostatnie lata. Trzymajcie za mnie kciuki.

Do pracy nie chodzę, bo studiuję, ale jak mam spędzić cały dzień na uczelni to dzień przed szykuję sobie jakąś sałatkę z tuńczykiem albo kurczakiem i rano tylko zabieram pojemnik a jak jestem krócej to wystarczy mi jabłko/banan, kanapka i jakieś ciacho np. belvita

Ja staram się zabierać ze sobą dużo surowych warzyw i trochę owoców. Jogurt naturalny, kefir, grillowany indyk to także części goście

Ja mam w pracy zawsze jogurt i owoce, które stara się zawsze mieć w swojej kuchni. Jeśli jednak zdarzy się że nie mam, biorę kanapki.

Staram się do pracy zabierać pełnowartościowe drugie śniadanie. Bardzo rzadko zdarza mi się zapomnieć śniadania albo nie przygotować sobie nic. Wtedy ratuję się w ostatniej chwili zakupami w sklepie. Najczęściej wtedy kupuję serek wiejski i bułkę grahamkę. Jeśli mam czas to przygotowuję sobie rano sałatkę na drugie śniadanie. Dużo warzyw plus wymienni łosoś, tuńczyk, kurczak, feta albo camembert. W pracy piję dużo herbaty. Czasem zjadam dodatkowo jakiś owoc. Staram się unikać drożdżówek i ciasteczek oraz słodzonych napojów.

Serek wiejski, owoce, sałatki, czasami kanapki ( staram się, żeby były też warzywa ) lub coś bardziej treściwego, np. wczoraj miałam ryż na mleku z odrobiną dżemu dla smaku Staram się unikać kupowania gotowych rzeczy - nie dość, że drożej to zawsze dorzucą tam jakieś dodatkowe niepotrzebne składniki.

Sałatki na bazie kasz, ryżu, czasem makaron żytni (ostatni ze szpinakiem i pieczarkami).

różnie, kanapki, czasem serek wiejski, jakiś jogurt, czasem marchewki do pochrupania

Czasem jakiś obiad - ryż, makaron. A tak to jogurt naturalny i owoce, bułki i po drodze dokupuję obkład taki na jaki mam akurat danego dnia ochotę, jak mam siłę rano to jakąś sałatkę, ostatnio też zaczęłam kupować zupki instant ale zdrowsze niż gorące kubki. Dziś np. w Piotrze i Pawle były zupki Feat w promocji. I nie oszukując nikogo często resztki z wczorajszego obiadu haha

Ryż z warzywami, makaron gryczany z warzywami, kasze gryczaną z sosem, kotlety z soczewicy.

ja od 4 dni zabieram do pracy jedzonko z cateringu SPAM, bo zamówiłam sobie dietę na miesiąc z 5 posiłkami dziennie.

Ja staram się zabierać ze sobą kanapki z domu . Przygotowane przez siebie.Nie kupuję gotowych bo nie mam do nich zaufania. Zwykle daję do kanapki sałatę, trochę wędliny. Czasami robię ryż z jakimś mięskiem ale to rzadko.

Mamy w pracy świetny ekspres , który robi kawy mleczne tak więc na drugie śniadanie zwykle zabieram ze sobą coś słodkiego.Szczgólnie w poniedziałki kiedy taki poprawiacz humoru jest wskazany.
Bardzo smakują mi batoniki Oki Wedla. Nie są duże, nie za słodkie. Z mlecznym nadzieniem.

Podziwiam Was... haha ja oczywiście bez śniadania nie wyjdę z domku... ale w pracy... tylko piję, albo jem jakąś chińszczyznę... zawsze mam wrażenie, że mam za mało czasu na szykowanie jedzonka, no czasami zabieram obiad z dnia poprzedniego... ale rzadko

Zawsze mam musli w szufladzie

Ja do pracy zabieram najczęściej zdrową żywność, wiedząc, że nie zawsze po pracy mam czas na ćwiczenia muszę przynajmniej w ten sposób dbać o siebie! Korzystam z tych produktów SPAM mają tam spory wybór i ceny niskie. Najlepiej mi smakuje owsianka z suszonymi owocami i orzechami.


PROSZE NIE SPAMOWAC FORUM

Ja do pracy przygotowuję sobie zawsze wieczorem w pojemniczek II śniadanie oraz obiad pracuję w biurze mam siedzącą pracę więc moje posiłki są lekkie dodam iż odchudzam się już miesiąc a efekty są widoczne

Ja jadłam musli w domu, ale takie własnej roboty, bez cukru który w ogrmonych ilościach pakują do tych sklepowych niby diettycznych. Przecież to trucizna! I w sumie wystarczało mi to na długi czas. Ale teraz jak mi się tryb życia troszkę zmienił to wyszukałam sobie katering dietetyczny i z tego korzystam. Wszystko mi przywożą do pracy rano i mam z głowy wszystkie śniadania, drugie sniadania, przekąśki i inne posiłki jest super!

Może to nie jedzenie ale raczej picie, ale często zabieram sobie do picia warzywnego tarczyna, poręczny, można sobie wypić jako drugie śniadanie. Te wszystkie soki warzywne mi się wydają mega sycące