witam
jem naprawde mało.. na śniadanie przeważnie parówkę i bułkę z jakimś twarożkiem lub szynką, obiad przważnie jakaś zupka z torebki, wiem że nie zdrowo ale nie mam czasu za bardzo. na kolacje troche płatek , czasami sobie odpuszczam obiad lub kolecje, słodyczy nie jem prawie wcale.. ale zawsze w mój wolny piątek spędzam czas z moim narzyczonym , później ze znajomymi, kuchcimy coś pysznego albo zamawiamy pizze i siedzimy przy komediach i chipsach tudzież właśnie słodyczach, ten jeden dzień jeśli sobie pozwole na więcej , ale bez przesady, bo na mój żołądek dużo się nie zmieści.. nie przytyje??
help