Jego rodzice

Co zrobić w trudnych chwilach? Jak stworzyć udany związek? Co denerwuje nas w mężczyznach? Czy kobiety są z Wenus a faceci z Marsa? Na te i inne pytania możemy porozmawiać właśnie w tym dziale.

Jego rodzice

Postprzez nikosia20 » 19 lut 2013, o 19:04

Hej! Może przesadzam. Powiedzcie czy mam prawo dziwnie się czuć? Z chłopakiem zawsze jesteśmy razem, albo ja u niego albo on u mnie. Śniadanie, obiad, kolacja. U mnie jest tak, że zupę, której nie lubi mój męzczyzna jest robiona wtedy, kiedy akurat nas nie ma w domu. Tak, zeby obiad zawsze byl dla wszystkich smaczny. A teraz druga strona - jego rodzice. Sniadanie, obiad, kolacja. Wszystko ok. A gdy tylko moj facet jest sam w domu - beze mnie, bo akurat musze pomoc u siebie w domu to zawsze jest pizza, tosty, zamawiaja kebaby, od razu pepsi w domu. A gdy jestem ja to nie ma nic. Nie chodzi mi o to, ze jestem jakas nienazarta czy cos. Chodzi o sam fakt, ze gdy ja jestem to nie maja na nic pieniedzy, trzeba sobie zrobic herbate jak komus sie chce pic. A gdy akurat mnie nie ma to w jeden dzien potrafia nakupowac slodyczy, napoje, pizze robic i wgl. Czy nie uwazacie ze to takie dziwne? Jak byscie sie czuly na moim miejscu? I czy moge jakos zareagowac? Bo to takie troche prostackie z ich strony. Bo przynajmniej u mnie w domu takiego czegos nie ma, nie bylo i nigdy nie bedzie. Oczywiscie moglabym robic tak samo w domu, w koncu "taniej". Ale prosze Was.. My tacy nie jestesmy. Co uwazacie?
nikosia20
Miła Kobietka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 20 gru 2012, o 11:32

Re: Jego rodzice

Postprzez KamilaS » 19 lut 2013, o 19:27

uwazam ze moze sobie tak wmawiasz, ale poprostu pomysl ze lepiej dla Ciebie nie jesc fast foodow. poza tym ja mam tak ze czasem wpychaja we mnie nadmiar jedzenia i to jest dopiero nie zawsze fajne..
KamilaS
Fajna Kobietka
 
Posty: 117
Dołączył(a): 9 lut 2013, o 00:51

Re: Jego rodzice

Postprzez Armigor » 19 lut 2013, o 19:32

Dziwni ludzie,ale czym sie łamiesz sknery i tyle . Kup sobie kiedyś pizzę jak będziesz szła do nich i im daj żeby im nie zabrakło. :D
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: Jego rodzice

Postprzez KamilaS » 19 lut 2013, o 19:36

No i dokladnie kup sobie cole i pizze i daj mi po kawalku a reszte zjedz sama niech zobacza jak to jest ;D
KamilaS
Fajna Kobietka
 
Posty: 117
Dołączył(a): 9 lut 2013, o 00:51

Re: Jego rodzice

Postprzez paula » 19 lut 2013, o 19:52

to po co się starasz jak on przychodzi do ciebie? ja na twoim miejscu też bym to olewała. Poza tym ja nie wprowadzałam jakiejś "tradycji" jedzenia u siebie wzajemnie. Jak jesteśmy razem u niego to kupujemy różne pizze itd, jak u mnie to moja mama zawsze jakąś kolację przygotuje.
paula
 

Re: Jego rodzice

Postprzez KamilaS » 19 lut 2013, o 19:56

Paula i wlasnie o to chodzi, a nie ze tak jak robia ci ludzie ... bez komentarza :D
KamilaS
Fajna Kobietka
 
Posty: 117
Dołączył(a): 9 lut 2013, o 00:51

Re: Jego rodzice

Postprzez paula » 19 lut 2013, o 20:57

mój facet kilka razy był u mnie na obiedzie ale to tylko dlatego że np. po pracy mieliśmy gdzieś jechać (do sklepu, na wakacje, do lekarza itd). Kilka razy był zaproszony na obiad świąteczny. Ale ja nie robię dań specjalnie pod niego. Jeśli jemy zupę to nie obchodzi mnie to czy on ją lubi czy nie. Ja u niego raz jadłam obiad po przyjeździe z wycieczki i jakoś teściowa nie pytała mnie czy mi taki obiadek odpowiada :D haha
także przestań się przejmować chłopakiem tylko w końcu zmądrzyj i nie ciśnij mu się tak do tyłeczka bo wszystko odwróci się przeciwko tobie ;)
paula
 

Re: Jego rodzice

Postprzez elzbieta45 » 19 lut 2013, o 21:04

tak co to za tradycja aby dla chlopaka robic obiad . powinien jesc to co jest a nie specjalne obiadki . chcesz mu sie podlizac . Ja jak jade to nie musze jesc u niego obiadku ani tez nie zadam tego . bo nie jade na wyzerke tylko w gosci
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Jego rodzice

Postprzez paula » 19 lut 2013, o 21:08

ja zauważyłam że u mojego faceta to głównie o jedzenie dba mama, on niby też ale jak jest mama to zawsze mamy coś słodkiego itd. Dlatego jak jadę do niego to po prostu kupuję ciacho. Nie jest mi ciężko wydać 5zł za kawałek ciacha na 2 porcje, a jednocześnie zawsze mamy coś słodkiego do kawki ;)
paula
 

Re: Jego rodzice

Postprzez KamilaS » 19 lut 2013, o 22:58

poza tym jak jest wporzadku to nawet jak nie lubi albo mu nie smakuje to zje i nic nie powie. ale powie ze pyszne by zrobic ci przyjemnosc.
KamilaS
Fajna Kobietka
 
Posty: 117
Dołączył(a): 9 lut 2013, o 00:51

Re: Jego rodzice

Postprzez Armigor » 20 lut 2013, o 00:42

U mnie też było tak że mój obecny mąż jak był moim chłopakiem i jadał u mnie czasami obiady nie nadskakiwałam mu ,jadł to co i my wszyscy. U niego w domu było to samo,choć teściowa zawsze sie starała mi dogodzić a moja mama pytała syneczku,a na co masz ochotę mamusia ci zrobi hihi Żadko była w domu,jednak było mi miło że akceptuje mojego ukochanego .
Armigor
Gadatliwa Kobietka
 
Posty: 834
Dołączył(a): 23 wrz 2012, o 21:51

Re: Jego rodzice

Postprzez elzbieta45 » 20 lut 2013, o 07:05

wiesz Armigor jest milo to prawda , ale tez niemozna nadskakiwac .Ja jak ade w gosci to jestem zadowolona to co postawia i czym poczestujea a nie zebym chciala rarytasy
elzbieta45
Kobietka Expert
 
Posty: 6529
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 06:18

Re: Jego rodzice

Postprzez KruczoCzarna » 20 lut 2013, o 11:58

Może przesadzasz, bo być może przy Tobie, jako gościu, chcą porządnie gotować i piec, a jak Cię nie ma, to jedzą fast foody = lenistwo w kuchni ;) Może się wstydzą, że lubią takie śmieciowe żarcie? Z mojej perpsktywy tak to wygląda... A jeśli ejst inaczej, to nic z tym nie zrobisz, sami sobie świadectwo wydają.
KruczoCzarna
Miła Kobietka
 
Posty: 46
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 10:37

Re: Jego rodzice

Postprzez PrzemekS » 20 lut 2013, o 23:09

Dziwna sprawa...moze pogadaj o tym z facetem i powiedz mu ze sie dziwnie z tym czujesz i niech CI wyjasni dlaczego tak robia...

łazienka musi być przestronna
Avatar użytkownika
PrzemekS
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 3
Dołączył(a): 19 lut 2013, o 17:16

Re: Jego rodzice

Postprzez Akinomka » 22 lut 2013, o 15:00

PrzemekS napisał(a):Dziwna sprawa...moze pogadaj o tym z facetem i powiedz mu ze sie dziwnie z tym czujesz i niech CI wyjasni dlaczego tak robia...


Porozmawiaj, to pierwsza sprawa.
A druga, to nie przejmuj się tym. Przecież z nim jesteś a nie z jego rodzicami. Ciesz się, że on u Ciebie czuje się dobrze i że Twoja rodzinka go akceptuje. Może więcej czasu będziecie u Ciebie spędzać? A jak mówisz, że ciągle jedzą te kebaby itp. (jak Ciebie nie ma), to ich problem. Wolę sama ugotować coś mojemu niż opychać się codziennie fast foodami.

Jeżeli Ty jesteś u niego i jecie śniadanie obiad i kolację, to kto te posiłki przygotowuje? I co jecie?

Nie zwracaj uwagi na innych. Jak długo jesteście ze sobą, to może warto pomyśleć o wspólnym mieszkaniu?
Akinomka
Jestem tu nowa :)
 
Posty: 5
Dołączył(a): 15 sty 2013, o 11:45

Re: Jego rodzice

Postprzez brunecia » 23 lut 2013, o 21:34

Myślę, że troszkę przesadzasz. Ale to też kwestia tego, że jesteś nauczona, że u Ciebie w domu szykujesz wszystko pod chłopaka a u niego niema takiego czegoś względem Ciebie.
brunecia
Extra Kobietka
 
Posty: 404
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 09:25

Re: Jego rodzice

Postprzez nikosia20 » 24 lut 2013, o 23:17

Znaczy się nie jest podporządkowywane pod niego, po prostu u mnie w domu robi się tak, żeby każdemu obiad smakował. I mój facet nie jest wyjątkiem. Oczywiście jemy obiady, za którymi nie przepadamy - normalne w końcu :)
A o wspólnym mieszkaniu to nie ma mowy, mój facet nie chce wynajmowac mieszkania, bo sie nie oplaca wkladac pieniadze w cos co nie jest Twoje. A kredytu na swoje mieszkanie tez nie chce wziac. (PRZYSZLOSCIOWO!) Bo w tej chwili nie mamy oboje pracy. On ma duze podworze i chce tam wybudowac dom , albo podniesc dach nad jego rodzicami. (Nie wiem jak to zrobi nie biorac kredytu, bo wiadomo ze nie zarobi w rok tyle kasiory! :)) A ja nie chce mieszkac u niego w domu, przy jego domu, na jego podworku ani nic. Nie chce miec nic wspolnego z jego rodzicami. Zaprosic na kawe i dowidzenia! (Ma rodzicow dziwnych, conajmniej, czasami mozna nawet nazwac ich burakami).
nikosia20
Miła Kobietka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 20 gru 2012, o 11:32
Pani Reklama


Zidentyfikowani użytkownicy: Bing [Bot], Google [Bot], Mazze51753