BabskieSprawy.pl forum dla kobiet

Na ciasto;
2 szkl mąki
1 jajko
szczypta soli
woda

z podanych składników zagnieść ciasto jak na makaron
rozwałkować i wyciąć 4-5 prostokątów wielkości formy na lasagne
makaron ugotować, przepłukać w zimnej wodzie i posmarować olejem by się nie skleiły

sos mięsno-pomidorowy;
500 g mięsa mielonego
1 duża cebula
100 ml. soku pomidorowego
3 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka ziół prowansalskich
1 łyżeczka bazylii
gałka muszkatołowa
3-4 łyżki groszku z puszki
pół pęczka natki pietruszki
olej do smażenia
sól, pieprz

sos beszamelowy:
3 łyżki masła
3 łyżki mąki
300 ml mleka

20 dkg sera żółtego


Cebulę obrać i posiekać, podsmażyć w rondlu na odrobinie oleju. dodać mięso podsmażyć
dodać koncentrat pomidorowy, sok i zioła. dusić ok 15 min. Doprawić solą i pieprzem. Dodać groszek i wymieszać.

Masło roztopić i rozetrzeć z mąką na gładką masę. Dolać cienkim strumieniem mleko i cały czas mieszać żeby nie powstały grudki. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową.

Formę wysmarować tłuszczem, na dno nalać białego sosu, ułożyć pierwszą warstwę makaronu, przykryć sosem pomidorowym i białym. Powtarzać przy każdej warstwie . Na górze powinien znaleźć się makaron przykryty cienką warstwą białego sosu. Na wierzchu ułożyć starty ser

Lasagne przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Piec przez 30 minut, do zrumienienia sera. Podawać posypane natką pietruszki.

Ja lasagne robie troszkę inaczej, ale każdy ma swój upatrzony przepis. Często też robię dwa nadzienia i układam warstwę mięsa na przemian ze szpinakiem. A makaronu sama nigdy nie robiła, ale kiedyś spróbuje. Na razie za dużo pracy mam więc kupuję gotowy

Bardzo lubię lasagne, ale do tej pory kupowałam gotowe, najlepsze są holenderskie!

Bardzo lubię leasagne, troszkę pracochłonna, trzeba pokroić, podsmażyć, ale efekt degustacyjny jest silniejszy

Mam taki sam przepis Bardzo polecam... u mnie to każdy to zajada

Ja uwielbiam lasagne, jak robię to tylko z makaronu Lubelli Inspiracje. Z tymi płatami nie ma możliwości, aby nie wyszło

dla zainteresowanych jest konkurs makaronowy
treść zmieniona przez moderatora

proszę nie spamować

jest osobny wątek o konkursach

mmm lasagne uwielbia, niestety z braku czasu tak jak większość korzystam z gotowego makaronu, ale może się skuszę jak będzie trochę więcej wolnego na zrobienie wszystkiego od podstaw samemu

A jakiej używacie formy na lasagne?

Ja nie wyobrazam sobie zeby robic makaron do lasange...

Z własnorobionym może być jeszcze lepsze;)

Ale to musi dużo czasu pochłaniać

Jeśli wyjdzie smaczne, to niech czas pochłania - warto

Raz zrobiłam sama w domu i niestety mi nie wyszła. Zraziłam się i wolę zjeść zrobioną przez kogoś innego.

Oj tam, nie można się poddawać. Dwa razy nie wyjdzie, a potem zacznie wychodzić

albo dopiero za 5 razem:)

ale wyjdzie w końcu:)

Oj wątpię, żeby trzeba aż pięć razy. W sieci mnóstwo przepisów krąży - jeśli się ich trzymać - musi się udać

co jeszcze można dodać jako "warstwę"??

Ja nigdy sama lasagne nie robiłam, ale zdarzyło mi się kilka razy kupić taką gotową w biedronce za około 10zł i była bardzo smaczna.

ooo ciekawe, ja nigdy gotowej nie kupowałam, ale może watro spróbować... i ponawiam pytanie, co może dodać jeszcze (poza pieczarkami, kukurydzą, szpinakiem)

myślę, że jeszcze poza szpinakiem, groszkiem i pieczarkami do lasagne można dodać makaron, kukurydzę, małe kawałeczki piersi z kurczaka i wiele innych to już każdy może sobie dobierać te składniki które najbardziej lubi

no tak, co kto lubi, ale ja lasagne robie dopiero od niedawna i trochę boję się eksperymentować:)

praktyka czyni mistrza ja do lasagne lubię eksperymentować.... może nie zawsze wychodzi ale w końcu człowiek na błedach sie uczy

niby prawda,że na błędach, ale to nie takie tanie jedzonko, składniki trochę kosztują, więc trochę szkoda żeby się zmarnowało..

dzięki za przepis

Widzę, że nie tylko Ja jestem maniaczką lasagne :D Uwielbiam ją w każdej postaci w sumie to częściej jem ją zgodnie z tym przepisem http://www.sprawdzonydrob.pl/smaczny-drob/przepisy-kulinarne/dania-z-drobiu/ niż z mięsem mielonym, o którym pisałaś. Powód jest prosty - w mięsie mielonym nie wiem co się znajduje (chyba, że mi pani zmieli w sklepie pierś) kupuję drób tylko z certyfikatem QAFP, ponieważ obawiam się o swoje zdrowie oraz domowników. Tyle teraz się mówi o chemii w jedzeniu, szczególnie w mięsie, dlatego wydaje mi się, że każdy powinien jeść drób z QAFP