Nie obraź się, ale to śmieszne co opisujesz. Piszesz o niej jakbyś wiedziała co myśli, czuje, jakbyś była w jej skórze.
JoasiaAsia napisał(a):Mieszkała kilka bloków dalej mieszkanie miała swoje nie wynajmowala, ale też nie pracowała. Jest stomatologiem, a swój gabinet otwiera dopiero po ślubie nie dziwne to ?
Co ma być dziwne? Że otworzyła gabinet po ślubie? No to fajnie, że ma swoją działalność. Czy jej w tym pomógł to ma być dziwne? Co w tym dziwnego, że mąż jeśli ma możliwość jest w stanie coś dać żonie? Żona to samo zrobiłaby dla męża nie sądzisz? Czy to aż takie niezrozumiałe gdy ktoś jest w związku?
JoasiaAsia napisał(a):(...)doradza mu w sprawach firmy co jest głupotą bo co ma stomatologia do informatyki ?
Co? To już nie można wspierać męża, powiedzieć jakie ma się wizje odnośnie czegoś chociażby nie byłoby to wspólne z własnym zawodem? Pomyśl.
JoasiaAsia napisał(a):Ale wtedy jak ją w tej aptece zobaczylam-pod oczami ciemne, oczy jakby w ogóle niwie spala. A zawsze do firmy wpada z bananem na buzi. A on z nią nie był bo był w pracy czyli nic nie wiedział.
Może się nie wyspała, może ma jakiś problem w rodzinie, może miała problem ze zdrowiem, albo cokolwiek -To nie Twój interes.
W ogóle śmieszne to z tym testem. Był w pracy to nic nie wiedział? Zwierzała Ci się albo on?? Litości, dziewczyno.
No tak jak się coś kupuje gdy facet w pracy tzn. że się później o tym nie mówi, bo to jakaś tajemnica? Byłaś po pracy z nimi, że wiesz że go kupowała w tajemnicy przed nim? Wiesz, że mu później o tym nie powiedziała? Nawet gdyby to powtórzę jeszcze raz -Nie Twój interes.
A skoro ja kupuję banany
![Udaje, że to nie on :roll:](https://babskiesprawy.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif)
gdy mój facet jest w pracy to też jest tajemnicą?? Wiesz co... ja też nie raz kupiłam test nie mówiąc swojemu, bo był wtedy w pracy i mam się czuć oszustką? To zbrodnia w związku jakaś?
Z resztą co Cię dziewczyno obchodzi jej życie?
Zajmij się swoim... zamiast obserwować czyjeś. Znajdź sobie wolnego faceta... a nie chciałabyś wbić się w między czyjegoś męża a żonę. Zostaw kobietę w spokoju.
Nie wygląda na takiego co by chciał mieć dzieci? A... wolę przemilczeć tą uwagę.
Sama sobie snujesz scenariusz ich życia.
Zazdrościsz kobiecie szczęścia i mężczyzny. Takie moje zdanie.