W moim zabieganym życiu jest niewiele czasu na odpoczynek i relax. Ale odpręża mnie zapach, nieważne czy jestem właśnie w pracy, podróży czy w domu. Oczywiście gorące kąpiele z pachnącą pianą to numer jeden jeśli chodzi o relax, ale uwielbiam też natrzeć się jakimś pachnącym olejkiem na noc albo kremem/balsamem rano. Mam też hopla na punkcie pachnących balsamów do ust i pomadek. No i kremy do rąk, która tak cudownie pachną...
I ostatnio odkryłam cudowną rzecz - świeca, która pod wpływem ciepła zamienia się w olejek do masażu. Wpadła mi w ręce przypadkiem i zakochałam się od pierwszego użycia
Kupiona w aptece DOZ, marka Botame, chyba dostępna tylko w sieci aptek. Fajna rzecz, nawet mój mężczyzna się skusił do spróbowania, czasem zrobi mi masaż z tym olejkiem ze świecy. A wtedy to już relaks 100%