Witajcie kobitki
Potrzebuje się wygadać i poczytać o podobnych sytuacjach.
W sierpniu urodziłam przez cc synka, po 2 miesiącach zaczął mi się okres.
Każdy był w terminie, cykl 28-29 dni.
W lutym 4 dni przed owulacją (prowadzę kalendarzyk w aplikacji od 3 miesięcy) kochałam się z partnerem z finiszem w środku
Po owulacji również doszło do zbliżeń, bez zabezpieczeń, lecz koniec był na zewnątrz.
Oczywiście jesli owulacja była w tym dniu, o którym mówię, bo oczywiście pewności nie mam
Dziś 32 dzień cyklu i brak @, nawet się na nią nie zapowiada.
Testy sikane negatywne, beta hcg również.
Mam objawy ciąży takie jak: powiększone sutki, biegunka, częste oddawanie moczu, gęsty, biały śluz, zmiany nastroju.
W pierwszej ciąży miałam podobnie, nie miałam typowych objawów jak mdłości czy powiększone piersi.
Wizyta u ginekologa dopiero za tydzień, a ja już świruje
Myślicie, że jest jakaś szansa na ciąże?
Miałyście podobną sytuację?
Zapraszam do dyskusji, może poczuje się trochę lepiej