W moim przypadku jest tak, że nie tyle ja kocham place zabaw, co moja córcia. Nie lubię, jak jest dużo dzieci, a jeszcze gorzej jak są dużo starsze od mojej Zuzi. Ona jest bardzo towarzyska i nie raz próbuje się bawić ze starszymi dziećmi. Nie raz została też odrzucona. Wydaje się, że nie zrozumiała co się wydarzyło, ale ja zrozumiałam. Było mi jej żal. Dzieci potrafią być okrutne. Mimo to chodzę na place zabaw, bo Zuzia je uwielbia.