preciosa napisał(a):Hej!
Słuchajcie, mój problem z włosami polega na tym, że nic, po prostu nic na nie nie działa... Próbowałam już chyba wszystkiego, a one nadal są suche, łamliwe, sianowate i z połamanymi końcówkami. Nie wiem co mogłoby im pomóc, ale chyba już trochę straciłam nadzieję... Macie jakieś własne sposoby, sprawdzone kosmetyki (ale może jakieś inne niż typowo drogeryjne odżywki i inne tego typu rzeczy)? Posłużcie dobrą radą, będę wdzięczna!
Ja ma takie same włosy, jak Ty... ale chyba udało mi się je okiełznać... Wszystko zależy od tego, jak dbasz o włosy. Stosowanie suszarki, lokówki czy prostownicy na suchych, słabych i łamliwych włosach to zbrodnia. Tego rodzaju sprzęty ze względu an wysoką temperaturę tylko pogorszą stan fryzury. Nie polecam także rozjaśniania i farbowania (chyba, że zaleci tak profesjonalna fryzjerka, bo podobno czasem dobra farba może pomóc), które także wpływają negatywnie na stan włosów. Osobiście stawiam też na szampony do włosów suchych i zniszczonych, które w składzie zawierają dużo olejków. Fajne propozycje znajdziesz nawet w drogerii. Mnie służy np. szampon do włosów blond Isana, Garnier Ultra Doux oraz Gliss Kur Oil Nutritive Shampoo. Wszystkie ładnie wygładzają włosy, ale uważaj z ilością, bo w nadmiernej ilości mogą je przeciążyć i przetłuścić. Po każdym myciu koniecznie zastosują odżywkę nawilżającą albo odbudowującą (moja ulubiona to czarna z Gliss Kura). Nakładaj ją od ucha po końcówki, żeby nie przetłuścić skalpu. Ze dwa razy w tygodniu zastosuj też maskę. Maski do włosów mają bogatszy skład od odżywki, więc są cięższe i nie można ich zbyt często stosować, bo obciążą fryzurę. Warto nałożyć je na włosy, po czym zawinąć w ręcznik, a nawet podgrzać lekko suszarką i potrzymać około 20 minut. W ten sposób w ciepełku wszystkie składniki wnikną głębiej w strukturę włosa. Dobrze jest też pamiętać, że kiedy myjemy głowę ciepłą wodą, łuski włosów się otwierają... Aby zamknąć je wystarczy na koniec przepłukać włosy wodą zimną - łuski się domkną, a włosy będą gładsze.
Mam nadzieję, że trochę pomogłam