przez ala123 » 21 lis 2012, o 19:28
Witam. Mam 18 lat. W marcu zostawiłam chlopaka, z ktorym byłam poltora roku. Wiem, ze to dziwnie zabrzmi, ale to rozstanie było mi na tamten czas bardzo potrzebne, potrzebowałam rozłąki, przerwy. W pewnym momencie czułam do niego niechęc, probowalam się oddalac- to ja spieprzyłam, taka prawda. JA i tylko ja jestem winna temu, co się stało. Biorę na siebie całą odpowiedzialność, to ja Go zraniłam, to przeze mnie cierpial, i tego najbardziej jest mi wstyd, z tego powodu mam ogromne poczucie winy. Po rozstaniu mielismy poczatkowo dobry kontakt, potem wmieszali sie w to moje kolezanki, kontakt sie urwal. Przez caly ten czas probowalam tlumic w sobie uczucie, udawalam, ze jestem silna- ale w koncu przyznalam sie samam sobie, ze rozstanie nie zmienilo moich uczuć, nadal Go kocham. We wrzesniu schowalam dumę do kieszeni, spotkalam się z Nim i wszystko powiedziałam: że to rozstanie bylo moja wina, przeprosilam Go za swoje okropne zachowanie i poprosiłam o drugą szansę. Powiedział, ze musi to przemysleć. Po 2 tygodniach spotkalismy sie znow i powiedzial, ze: widzi, ze sie zmienilam, chce utrzymac kontakt, ale ze juz nic nie czuje, ze czas zrobil swoje i juz mnie nie kocha, że nie ma szansy na to, zebysmy znow byli razem, ze dla niego zostanę juz tylko koleżanką. Odpowiedziałam mu na to, ze nie potrafię traktowac Go jak kolegę, ze nadal jestważny i że będę na Niego czekała. Jesli zmeni zdanie, jesli będzie chcial pogadac, to zawsze będe na niego czekała. Ja od sierpnia swiruję, wszystko robię z myslą o Nim, nie potrafię normalnie funkcjonować. Nie radzę sobie: z poczuciem winy, z Jego brakiem, z tym, ze muszę udawac, ze jest w porzadku, z tym, ze Go tak skrzywdziłam. Dzieli nas 150 km, przyjezdza do mojejmiejscowosci co 2-3 tygodnie na weekendy, spotyka sie ze znajomymi. Postanowilam walczyc o Niego, postanowilam odbudowac kontakt, i sprawic, zeby mi na nowo zaufał. Ciężko jest mi wierzyc w to, ze przestał mnie kochać. Jestem w stanie na Niego poczekać, ale czy to ma sens? A moze on chce mnie sprawdzic, jak dlugo wytrzymam ? To byla moja pierwsza milosc. Powiedzcie, co o tym myslicie?