przez onaa19 » 12 lip 2012, o 00:12
Witam mam 19 lat i już kolezanki mi nie potrafią doradzic dlatego piszę tutaj. Jestem z chłopakiem od 3 lat on ma 22 lata. Jak go poznałam czułam się szczęśliwa zmienił wiele w moim życiu, cieszyłam się z naszych spotkań, podoba mi się do tej pory z urody jest ładny, przystojny i co najwazniejsze czułam, że go na prawdę kocham, że chce z nim byc na zawsze. Jednak pozniej zaczelo cos we mnie gasnac ja wiem, ze on mnie bardzo kocha ale ja mialam watpliwosci jednak z nim zostawalam , bo sie ukladalo i bylam szczesliwa, nie zwracalam uwagi na jego wady. On skonczyl studia zaczyna drugie jest poukladany inteligentny jednak pomyslalam, ze jestem mloda, ze przeciez nie musze byc juz tylko z nim i cos we mnie peklo nagle zaczal mnie wkurzac,irytowac. Jest troche zarozumialy on zawsze wie najlepiej, mowi, ze mnie kocha jednak to ja pisze czesciej czy sie spotkamy, ciagla rutyna te same spotkania te same miejsca nie zapewnia mi rozrywek tzn ja jade do rodziny do siostry i do znajomych stamtad jego nie ma zreszta nawet by nie chcial pojechac jak jakis dzikus ;/ ja mu proponowalam wyjazd gdzies tam bo on sam by na to nie wpadl.. nie ma smaochodu co mi nie przeszkadza bo 3 lata zylam be ztego i bylo mi dobrze ale kurde jest dobry, ze az za dobry nie wezmie od rodzicow bo beda placic za paliwo itp a czy cos by sie stalo jakby wzial w niedziele np na 3 godzinki zbey wyjechac gdzies za miasto ile mozna tylko lazic po miescie czy gdzies tam no to on powinien sam wiedziec a nie tylko autobusami sie wszedzie tluc ja nie chce pozniej zalowac, ze stracilam skarb bo w dzisiejszych czasach trudno znalesc tak porzadnego chlopaka kazdy to powie ale ja mam watpliwosci i nie wiem co robic bo jak nie czuje, ze to jest to czy mam czego zalowac pozniej ? prosze o jakies porady, bo na prawde jestem w kropce;(((
-
- onaa19
- Jestem tu nowa :)
-
- Posty: 3
- Dołączył(a): 12 lip 2012, o 00:01