Jakie polecacie pozycje dla niezbyt "ruchliwych" osób? Chodzi o to, że zwykle kochamy się na misjonarza, bo tak jest najprzyjemniej. Jest to niestety bardzo męczące dla mojego partnera, przez co zaczął on się powoli zrażać do seksu.
Kiedy ja jestem na górze, nie mam najmniejszych szans na dojście, czasem nie jest mi nawet przyjemnie, bo nie mogę przestać się skupiać na tym, jak bardzo bolą mnie nogi. W rezultacie seks na jeźdźca jest po prostu odbębniany ("Niech on wreszcie dojdzie, bo zaraz mi nogi odpadną"). Pozycja na pieska jest ok, chociaż też nie mam szansy dojść. Jakie więc pozycje polecacie takie, byśmy się za mocno nie zmęczyli i mieli oboje przyjemność z seksu?